42,5kg na klatę zaliczone. ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ Po ostatniej porażce myślałem że nie dam rady ale poszło gładko. Ciekawe jak będzie przy 45. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pokaż spoiler

#silownia #mirkokoksy

Siemaneczko, wreszcie po wielu latach biernego obserwowania Wypoku postanowiłam założyć konto. Zostałam Zielonką-nowy powód do radości w moim życiu! :D (｡◕‿‿◕｡)
#dziendobry #witamsie

Śniło mi się, że dwie koleżanki z pracy zrobiły sobie z mojego dupska lufę.
Włożyły między pośladki zioło, podpaliły i zaciągały się, przykładajac usta do mojego anusa.
To będzie dobry dzień
#dziendobry

Życzę wszystkim miłego dnia ( ͡° ͜ʖ ͡°) #dziendobry mój plan na dziś to
1. Pobudka o 6:00
2. Siłownia
3. Studia
4. Spotkanie z koleżanka i spuszczenie jej rolety ᕙ(⇀Pokaż całość

#!$%@? mireczki jak w tym kraju ma byc czyste powietrze? Jest 20 pare stopni jade sobie rowerkiem po zadupiach i nagle zrobila sie mgla i zaczelo smierdziec. Patrze w lewo a tam cos takiego. #rower #smog #warszawa

Czasami czuję się taką bardzo wyrozumiałą osobą
Jeszcze ani razu nie dodałam kogoś na #czarnolisto, nawet na poprzednich kontach.
Przez to zawsze mnie bawi jak ktoś pisze, że kończy mu się miejsce by dać na czarno kolejne osoby, a ja sobie żyję i kocham wszystkich
(no tylko patostreamy poszły, bo tego się nie da wytrzymać)
#gownowpis

robotnicy fizyczni to jednak niewyżyte małpy. stoję na czerwonym świetle i po chwili podjeżdża auto wypchane robotnikami. jest ciepło więc mam otwarte okna. szanowni robotnicy zaczęli się wydzierać i "komplementować" mój wygląd w ordynarny sposób. gorzej niż w lesie kurna. #patologiazmiasta #zalesie

Załóżmy że mam miejsce w ostatniej ławce, komisja tylko z przodu. Wyciągam telefon i ogień. To się może udać, robię zdjęcia, za 15min mam rozwiązania, i dziękuję( ͡° ͜ʖ ͡°)
#matura

#gorzkiezale PKP Ty #!$%@?

#pokazforme #mikrokoksy
W sumke zdjecie sprzed poltorej roku ale widac ze z prawa reka cos bylo nie tak ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Moglem miec kiedys jakies zerwanie/naderwanie, nawet jako dzieciak?

#anonimowemirkowyznania
Czy to depresja? 26 lvl - Od dłuższego czasu całkiem #!$%@? się czuje psychicznie. Nic mnie nie cieszy. Mam dobrą pracę w IT, samochód, kończę studia, ale ciągle czegoś mi brakuje - chyba różowego. Kompletnie nie umiem się cieszyć z niczego. Awans w pracy - ok, super, i tyle, siadam przed kompem po pracy bo co innego pozostaje, tak samo obrona magisterki - zdane, #!$%@? tam, ciągle coś w głowie mi przeszkadza czuć taką swobodę. Może jest to porostu brak drugiej osoby z kim mógłbym dzielić te sukcesy.
Czy to leci mecz czy jakiś fajny film ktoś poleci - #!$%@? tam obejrzę, ale jakoś tak nieobecny jestem przy każdej z tych aktywności. Wyjdę z kolegami do kina i czasami czekam tylko aż się skończy udając że mi się podoba żeby wrócić do domu i nie wiem, posiedzieć i poczekać na kolejny dzień z nadzieją że coś się stanie fajnego.

Kilka razy mi nie wyszło z różowymi i za każdym razem nie były to zdrowe normalne relacje i bardzo się zamknąłem pod względem zawierania nowych relacji, szczerze zacząłem myśleć, że nigdy nie znajdę normalnej.

ZPokaż całość