- 1
Miraski, chciałbym pojechać autem do UK (na razie na wakacje) ok. 100 km na zachód od Lądka Zdroju. Inny środek transportu nie wchodzi w grę. Jakieś porady? Chcę jechać ze wschodniej Polski, dwójka dzieci na pokładzie (lvl 2 i 9). Wg Google Maps podróż zajęłaby 18h, sam tyle nie pojadę za jednym razem, a co dopiero dzieciaki... więc musielibyśmy po drodze gdzieś się przekimać. Gdzie najlepiej, w jakim kraju? Macie jakieś doświadczenie?
- 2
Ja p------ę, wykopki nigdy nie przestaną mnie zadziwiać. Miesiąc temu weszło na główną znalezisko:
http://www.wykop.pl/link/2382130/jaki-przekret-mnie-spotkal-na-rozmowie-o-prace-we-wroclawiu/
niecałe 1500 wykopów.
A
http://www.wykop.pl/link/2382130/jaki-przekret-mnie-spotkal-na-rozmowie-o-prace-we-wroclawiu/
niecałe 1500 wykopów.
A
- 2
- 401
- 3
"P--------y farciarski lewak! Znów zżarł czerwoną!"
- 1
Hej Mirki, szukam tableta 10 cali 1280p. Zależy mi przede wszystkim na mocnym sygnale WiFi. Czy ktoś zakupił jakiegoś podobnego noname'a od chinola i mógłby coś polecić?
#aliexpress
#aliexpress
Porównano ceny w sześciu największych hipermarketach w UK. Jest zwycięzca.
Pomimo tego, że od nowego roku największe sieci zdecydowały się na obniżenie cen produktów pierwszej potrzeby, to Aldi nadal jest najtańszym sklepem. Przeciętny koszyk zawierający towary pierwszej potrzeby jest tam aż o 30 procent tańszy, niż u konkurencji.
z- 0
- #
- #
- #
- #
- 1
- 14
- 2
- 5
#polityka #neuropa #4konserwy #sld #wybory2015
Pod kandydaturą Magdaleny Ogórek zebrano już ponad 250.000 podpisów.
Pod kandydaturą Magdaleny Ogórek zebrano już ponad 250.000 podpisów.
- 13
- 5
#pytanie #emigracja #uk #anglia
Jak niektórzy może kojarzą, od 2 miesięcy jestem w #uk na #emigracja. Chciałem zapytać szczególnie osoby, które są tutaj już od conajmniej kilku lat o rzeczy (cechy charakteru, zachowania), które lubicie/nie lubicie w Anglikach? Co Was najbardziej zdziwiło, albo zaszokowało gdy tu przyjechaliście?
(piszę o Anglikach, a nie np. o Szkotach, bo akurat jestem w
Jak niektórzy może kojarzą, od 2 miesięcy jestem w #uk na #emigracja. Chciałem zapytać szczególnie osoby, które są tutaj już od conajmniej kilku lat o rzeczy (cechy charakteru, zachowania), które lubicie/nie lubicie w Anglikach? Co Was najbardziej zdziwiło, albo zaszokowało gdy tu przyjechaliście?
(piszę o Anglikach, a nie np. o Szkotach, bo akurat jestem w
konto usunięte via iOS
- 9
Nie ma nic gorszego niż poczta i usługi kurierskie w UK. Serio. Zamówiłam sobie kosmetyki, dostałam tracking number. Przez cały czas siedziałam w domu i czekałam na kuriera jednocześnie odświeżając stronę z śledzeniem paczki. Paczka najpierw poszła do pośrednika (Citipost/13Ten), pośrednik przekazał ją do firmy kurierskiej Yodel, a Yodel dostarczył moją paczkę do... Northampton. 1,5 godziny samochodem od mojego domu. Problem w tym, że na stronie Yodel nie mogę sprawdzić statusu paczki,
- 0
@SuperPunia: Tak jak mówią poprzednicy, zawsze zamawiam do firmy i jest bezproblemowo. Raz jedyny musiałem zamówić paczkę do domu bo to był modem do interneta, który zawsze wysyłają na domowy. Oczywiście kurier z Royal Mail nie był w stanie nawet zadzwonić domofonem tylko zostawił awizo, a w domu był ktoś cały czas. W-----ł mnie bo miał tego dnia przyjść instalator do modemu, więc dzwonie na infolinie i zgłaszam chama, pani
- 5
- 1278
Te wydarzenia wbiły się w moją pamięć niczym cierń. Byłem wtedy w pierwszej klasie podstawówki. Zorganizowano dla chętnych polekcyjne kursy języka angielskiego dla dzieci z pierwszych klas, które odbywały się w szkolnej świetlicy. Ta z kolei znajdowała się bezpośrednio przy sali służącej jako przebieralnia na WF.
Na zajęciach uczono nas podstawowych rzeczy, takich jak to, że dog to jest pies, cat to jest kot a butterfly to jest maślana mucha. Pewnego dnia szedłem na wspomniane zajęcia, gdy dużo starsze ode mnie dziewczyny (chyba z 4ta klasa) stały przed przebieralnią wuefową, tym samym zastawiając mi drogę. Grzecznie przeprosiłem je informując, że idę na zajęcia z języka angielskiego. No i jak to często bywa, jedna z dziewczyn chciała zabłysnąć swoją elokwencją.
Nadal zastępując mi drogę, zapytała mnie z prześmiewczą miną "Tak? To jak jest 'przepraszam' po angielsku?" Ja jej na to, prawidłowo, że "ekskjuzmi" na co ona wraz z koleżankami w brecht, jakbym p--------ł coś z kosmosu. Przepuściła mnie, z triumfem w głosie mówiąc "Przepraszam po angielsku jest 'sory'."
A
Na zajęciach uczono nas podstawowych rzeczy, takich jak to, że dog to jest pies, cat to jest kot a butterfly to jest maślana mucha. Pewnego dnia szedłem na wspomniane zajęcia, gdy dużo starsze ode mnie dziewczyny (chyba z 4ta klasa) stały przed przebieralnią wuefową, tym samym zastawiając mi drogę. Grzecznie przeprosiłem je informując, że idę na zajęcia z języka angielskiego. No i jak to często bywa, jedna z dziewczyn chciała zabłysnąć swoją elokwencją.
Nadal zastępując mi drogę, zapytała mnie z prześmiewczą miną "Tak? To jak jest 'przepraszam' po angielsku?" Ja jej na to, prawidłowo, że "ekskjuzmi" na co ona wraz z koleżankami w brecht, jakbym p--------ł coś z kosmosu. Przepuściła mnie, z triumfem w głosie mówiąc "Przepraszam po angielsku jest 'sory'."
A
- 2
@Zatwardzenie: koleżanka @Ddddddd: ma rację, oba są jednakowo wykorzystywane w tym kontekscie. Plusy zdobyłeś chyba od osób uczących się englisza wyłącznie w Polsce, jeśli nie wierzysz to zapraszam do UK.
#zagranico