#anonimowemirkowyznania
Mój teść jest alkoholikiem. Mieszkamy razem w mieszkaniu od około pół roku. Ogólnie lubimy się, ale a-----l go zniszczył i teraz jest już na takim etapie, że nie da się go znieść. Ale w kółko jest tak, że pije, potem ma 2-3 dni przerwy, więc wszystko wraca "do normy" i każdy ma nadzieje, że będzie już się pilnował, a potem znowu zaczyna ładować i wszystkich męczyć.
Bardzo mnie to męczy, bo sam wpadam w tę pułapkę, że jak nie pije no to jest git i się wybacza mu winy. Ale mam wrażenie, że jakoś podświadomie fatalnie wpływa to na mnie psychicznie. Ma ktoś podobne doświadczenia? Wręcz mam jakieś fizyczne objawy, typu taki duży stres i napięcie, kiedy wiem, że jest nawalony i boję się, że zacznie się czepiać teściowej albo coś.
#alkoholizm
Mój teść jest alkoholikiem. Mieszkamy razem w mieszkaniu od około pół roku. Ogólnie lubimy się, ale a-----l go zniszczył i teraz jest już na takim etapie, że nie da się go znieść. Ale w kółko jest tak, że pije, potem ma 2-3 dni przerwy, więc wszystko wraca "do normy" i każdy ma nadzieje, że będzie już się pilnował, a potem znowu zaczyna ładować i wszystkich męczyć.
Bardzo mnie to męczy, bo sam wpadam w tę pułapkę, że jak nie pije no to jest git i się wybacza mu winy. Ale mam wrażenie, że jakoś podświadomie fatalnie wpływa to na mnie psychicznie. Ma ktoś podobne doświadczenia? Wręcz mam jakieś fizyczne objawy, typu taki duży stres i napięcie, kiedy wiem, że jest nawalony i boję się, że zacznie się czepiać teściowej albo coś.
#alkoholizm
17lv here, jest sens zapuszczać czy golić koper? Wydaje mi się trochę rzadki