Muchy ze wzrostem i bez wzrosta
#pizza #pizzaportal ...a takie robią u mnie pizze w lokalnej włoskiej pizzeri, niech się chowa DaGrasso, Pizzahut czy inne ścieki ;)
- 0
@konik_polanowy: ładnie się spizgał, hehe
- 132
Dzieciak żyje już trzecią dobę, miało umrzeć szybko a żyje i oddycha samodzielnie (źródło -dam tvn bo inaczej niektórzy nie uwierzą)
Szpital wciąż rodzicom nie pozwolił zabrać dziecka do Włoch, zabrano im w trybie pilnym prawa rodzicielskie i zostawiono go bez pożywienia. Szpitalnej dokładnej dokumentacji nie mamy ergo wszystkie pisanie o śmierci 70 % mózgu to powtarzanie artykułów mogących być w błędzie. Z drugiej strony dziecko raczej nie jest królikiem doświadczalnym dla
Szpital wciąż rodzicom nie pozwolił zabrać dziecka do Włoch, zabrano im w trybie pilnym prawa rodzicielskie i zostawiono go bez pożywienia. Szpitalnej dokładnej dokumentacji nie mamy ergo wszystkie pisanie o śmierci 70 % mózgu to powtarzanie artykułów mogących być w błędzie. Z drugiej strony dziecko raczej nie jest królikiem doświadczalnym dla
- 0
@powaznyczlowiek: zgadzam się z Tobą, ale jedno pytanko mam..
po co używasz wulgaryzmów, skoro i tak je cenzurujesz?
po co używasz wulgaryzmów, skoro i tak je cenzurujesz?
- 1
konto usunięte via iOS
- 22
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
konto usunięte via iOS
- 47
I co przegrywy? Niski, drobny koleś max 175 cm wyrwał łaskę ciut od siebie wyższa i bujają się po mieście za rękę. Laska mocne 8/10. Marzenie dla niejeden #przegryw tutaj. Da się?
#anonimowemirkowyznania
Czy dziewczyna z która sie spotykam mnie wykorzystuje? Moi znajomi twierdzą, ze tak jest. Oboje jesteśmy tuż przed 30 urodzinami, ja zarabiam 7 tysięcy, ona właściwie to nie wiem, ale na pewno nie za dużo bo jest sekretarką, więc ile taka pensja może wynosić na rękę? Góra 2 tysiące. Dziewczyna jest fajna, ma swoje hobby, ma cos ciekawego do powiedzenia, własne zdanie ma, jest towarzyska, w łóżku układa nam się bardzo dobrze. Spotykamy się 4 miesiące, więc to dopiero początek znajomości. Ogólnie to jest wszystko dobrze oprócz tego, że jest taka róźnica między naszymi zarobkami. Ogólnie to mi nie przeszkadza, ale uwagę na to zwrócili moi znajomi.
Od samego początku było tak, że ona wykazywała inicjatywę jeżeli chodzi o spotkania jak i płacenie za nie, ale jak ja ją gdzies zapraszałem to ja płaciłem za nas, czasami ona coś mi się dorzucała jak już się bardzo uparła, jak była jej kolej zapraszania to ona chciała płacić, ale ja zawsze płaciłem za siebie, no czasami całość jak też się już bardzo uparła, ze to ona zapłaci. Mi to nie przeszkadzało, że jak ona mnie zapraszała to ja płaciłem ze siebie bo po pierwsze mogłem to zrobić i chciałem, te kwoty nie nadszarpnęły mojego budżetu. Chodzi o to, że jak ja ją gdzieś zapraszałem to np. była to pizzeria albo jakaś inna restauracja, kino no tego typu rzeczy, jak ona mnie zaprasza to np. do cukierni na ciasto i kawę albo jakaieś lody czy coś w tym stylu, chodzi o to, że kiedy ja ją zapraszam to rachunek jest wyższy i zapraszam ją, w tak jakby lepsze miejsca, jak ona to zawsze rachunek jest niższy.
Poza tym zdarzyło się tak, ze np coś dla mnie upiekła, jesteś ciastka lub ciasto, ostatnio jak zaproponowała wyjście na plaże bo było ciepło to zrobiła kanapki, ciasto i kompot swojej roboty. Kiedyś była też sytuacja, że jak mieliśmy iść do teatru (to było jakoś na początku, nie pamiętam kto tu kogo zapraszał) to kilka dni przed tym teatrek zapytała się mnie czy mógłbym za nią zapłacić bo u niej ciężko z pieniędzmi a następnym razem ona bedzie stawiać, tylko że jak ona mnie zaprosiła natępnym razem to poszliśmy właśnie do cukierni, czyli mimo wszystko ja więcej zapłaciłem.
Ogólnie mi to nie przeszkadzało, miałem świadomość tego, ze ona zarabia mniej ode mnie, więc w sumie nie będzie mnie zapraszać na wyjście do drogiej knajpy, wykazywała się też inicjatywą z płaceniem za siebie czy za nas i dodatkowo np. robiła coś sama np. jak z tym ciastem, więc ona też miała wkład w ten nasz związek. Poprzednie moje partnerki czy dziewczyny z którymi się spotykałem, no to różnie z nimi było, były takie co to uważały, że mężczyzna ma płacić i były takie które płaciły za siebie ale niechętnie, no ona wychodzi najlepiej z nich wszystkich.
Ale moi znajomi uważają, że ona jednak trochę mnie wykorzystuje, bo korzysta na tym bardziej, to ja ją zapraszam w lepsze miejsca i płacę więcej a poza tym zwrócili uwagę na to, że ona nie nigdy nie poruszyła tego tematu a przecież widzi gdzie ja ją zapraszam a gdzie ona mnie zabiera. Z jednej strony nie miałem z tym problemu i wszystko było ok to póki oni mi tego nie powiedzieli i ziarno niepewności zostało zasiane. Więc pytam się was, kogoś kto spojrzy na to z dystansem. Jak oceniacie sytuacje, ona zachowuje się w stosunku do mnie ok?
Czy dziewczyna z która sie spotykam mnie wykorzystuje? Moi znajomi twierdzą, ze tak jest. Oboje jesteśmy tuż przed 30 urodzinami, ja zarabiam 7 tysięcy, ona właściwie to nie wiem, ale na pewno nie za dużo bo jest sekretarką, więc ile taka pensja może wynosić na rękę? Góra 2 tysiące. Dziewczyna jest fajna, ma swoje hobby, ma cos ciekawego do powiedzenia, własne zdanie ma, jest towarzyska, w łóżku układa nam się bardzo dobrze. Spotykamy się 4 miesiące, więc to dopiero początek znajomości. Ogólnie to jest wszystko dobrze oprócz tego, że jest taka róźnica między naszymi zarobkami. Ogólnie to mi nie przeszkadza, ale uwagę na to zwrócili moi znajomi.
Od samego początku było tak, że ona wykazywała inicjatywę jeżeli chodzi o spotkania jak i płacenie za nie, ale jak ja ją gdzies zapraszałem to ja płaciłem za nas, czasami ona coś mi się dorzucała jak już się bardzo uparła, jak była jej kolej zapraszania to ona chciała płacić, ale ja zawsze płaciłem za siebie, no czasami całość jak też się już bardzo uparła, ze to ona zapłaci. Mi to nie przeszkadzało, że jak ona mnie zapraszała to ja płaciłem ze siebie bo po pierwsze mogłem to zrobić i chciałem, te kwoty nie nadszarpnęły mojego budżetu. Chodzi o to, że jak ja ją gdzieś zapraszałem to np. była to pizzeria albo jakaś inna restauracja, kino no tego typu rzeczy, jak ona mnie zaprasza to np. do cukierni na ciasto i kawę albo jakaieś lody czy coś w tym stylu, chodzi o to, że kiedy ja ją zapraszam to rachunek jest wyższy i zapraszam ją, w tak jakby lepsze miejsca, jak ona to zawsze rachunek jest niższy.
Poza tym zdarzyło się tak, ze np coś dla mnie upiekła, jesteś ciastka lub ciasto, ostatnio jak zaproponowała wyjście na plaże bo było ciepło to zrobiła kanapki, ciasto i kompot swojej roboty. Kiedyś była też sytuacja, że jak mieliśmy iść do teatru (to było jakoś na początku, nie pamiętam kto tu kogo zapraszał) to kilka dni przed tym teatrek zapytała się mnie czy mógłbym za nią zapłacić bo u niej ciężko z pieniędzmi a następnym razem ona bedzie stawiać, tylko że jak ona mnie zaprosiła natępnym razem to poszliśmy właśnie do cukierni, czyli mimo wszystko ja więcej zapłaciłem.
Ogólnie mi to nie przeszkadzało, miałem świadomość tego, ze ona zarabia mniej ode mnie, więc w sumie nie będzie mnie zapraszać na wyjście do drogiej knajpy, wykazywała się też inicjatywą z płaceniem za siebie czy za nas i dodatkowo np. robiła coś sama np. jak z tym ciastem, więc ona też miała wkład w ten nasz związek. Poprzednie moje partnerki czy dziewczyny z którymi się spotykałem, no to różnie z nimi było, były takie co to uważały, że mężczyzna ma płacić i były takie które płaciły za siebie ale niechętnie, no ona wychodzi najlepiej z nich wszystkich.
Ale moi znajomi uważają, że ona jednak trochę mnie wykorzystuje, bo korzysta na tym bardziej, to ja ją zapraszam w lepsze miejsca i płacę więcej a poza tym zwrócili uwagę na to, że ona nie nigdy nie poruszyła tego tematu a przecież widzi gdzie ja ją zapraszam a gdzie ona mnie zabiera. Z jednej strony nie miałem z tym problemu i wszystko było ok to póki oni mi tego nie powiedzieli i ziarno niepewności zostało zasiane. Więc pytam się was, kogoś kto spojrzy na to z dystansem. Jak oceniacie sytuacje, ona zachowuje się w stosunku do mnie ok?
- 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wierzę, że to nie jest bait xD Koleś, jeśli sytuacja wygląda tak, jak opisujesz, to trafiła Ci się świetna dziewczyna, a znajomi to najwidoczniej jakieś stuleje. Tylko trochę słabo, że zadajesz sobie takie pytania.
- 86
Sorry, ale dla mnie taka bramka to czysta patologia. Raz, że ktoś w ogóle decyduje się jebnąć na siłę w takiej pozycji prosto w mur. Dwa, że taki strzał czyściutko przez niego przechodzi. Ale to jest polska piłka, tutaj bohaterem niezmiennie od lat pozostaje Kucharczyk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A potem szok i niedowierzanie po odpadnięciu z islandzkimi studentami, którzy potrafią zrobić tak banalną sprawę, jak ustawić szczelny
A potem szok i niedowierzanie po odpadnięciu z islandzkimi studentami, którzy potrafią zrobić tak banalną sprawę, jak ustawić szczelny
- 0
@waro: bramka czysta patologia, ja #!$%@? trzymajcie mnie XD
- 0
@allende73: Mniejsza już o co mu chodziło. Dla mnie bramka to bramka, Kuchy może techniki jako takiej nie posiada, ale zostawia serce na boisku i widać, że chociaż chce mu się grać. Strzelił tak, nie inaczej, piłka wpadła do bramki i co tu dalej się nad tym zastanawiać. Jakby Messi, Ronaldo, czy po prostu ktoś "lepszy" trafił tak z wolnego w adekwatnie ważnym meczu, byłoby zajebiscie i powiedzieliby, że zajebista
- 1012
- 2
Szczerze wam powiem, że ja po prostu tą "miłością" się brzydzę (nie z żadnych przekonań, naturalnie to wychodzi) i nie potrafię patrzeć na homoseksualizm w środowisku, ale... jeśli statystyki, pokazują, że dziecko potrafi się normalnie, ba, nawet lepiej niż w domu dziecka czy patologicznej rodzinie rozwinąć - nic mi do tego i się w to nie wtrącam. Żyję własnym życiem, robię to co JA chcę i nie patrzę na innych ludzi. Całkiem
- Warszawa
#alfieevans #4konserwy #neuropa #bekazpisu #bekazkatoli #bekazlewactwa #bekazprawakow #bekazpisu #cenzoduda