Rog Przedzalniczej i Sw. Ducha w #gdansk Rok 1995. To byly klimaty. W Gdansku rzadzili skinheadzi z Zaspy, Moreny i Wrzeszcza plus depesze ze Stogow, ktorym nikt nie podskoczyl xd Depesze ze Stogow, to byla taka dziwna subkultura. Nosili szwedki jak skini, malo kto z nich sluchal DM, n----------i wszystkich od metali po szalikowcow Lechii i z kazdym mieli na pienku. Wyjatkowo agresywni. Pamietam, ze gdy na Elblaskiej miejscowi skini
@profumo: Wychowałem się na Stryjewskiego. Dzikie lata 90 sam byłem wtedy małolatem i z subkultur stogowskich pamiętam jedynie kilku skinów, kilku pancorow i dość spora reprezentację metali. Na stogach największy lęk we mnie budził właśnie jeden z owych metali git z tatuażem skorpiona na twarzy, teraz to w miarę normalne, ale nie w latach 90.
@profumo: U kolego to Ty z willowej części Stogów :) Tak opisuje drugą połowę lat 90, od wtedy mam w miarę świadomość do rozpoznawania subkultur. Wielu z tych zatwardziałych skinheadów i metali skończyła potem z wyrokami za dziesiony, i przełom stulecia był tak naprawdę schyłkiem subkultur na stogach.
Czytam czasem te dyskusje i moje ulubione to te, gdzie piszą, że z jazdą na rowerze jest jak z lotem myśliwcem - na każdą godzinę w terenie przypadają dwie godziny serwisowania. Zawsze wtedy trochę mam wyrzuty sumienia, a trochę jednak bekę.
Mireczki, macie może jakieś niepotrzebne gadżety typu długopisy z nadrukiem, kubeczki lub maskotki i moglibyście je podarować mojej bibliotece? Potrzebne są mi na nagrody w konkursach. W razie potrzeby zawsze robiłam rundkę po okolicznych sklepach i firmach, prosiłam o różne gadżety i dostawałam smycze, czapeczki, kredki itp. W tym roku jest trudniej, małe firmy cienko przędą, nie mają pieniędzy na gadżety reklamowe. Przede mną konkurs rozpoznawania cytatów, na opowiadanie świąteczne i turniej
@KatieWee: Robisz świetną robotę, nie przejmuj się tymi przegrywami/malkontentami. Patrzę z perspektywy rodzica i szanuję bardzo twoje podejście. Powodzenia!
Szykuje się najlepsza akcja w historii mojego kanału. Jako pierwsi od prawie 100lat, zejdziemy po drabinach w głąb starego, górniczego szybu kopalni węgla. Zapraszam Was na małą zapowiedź :)
Czy własnoręcznie wykonanej szafie na przedpokój można plusa?
Wygląd to inspiracja z internetu. Nigdzie nie mogłem znaleźć takiej do kupienia, więc razem z tatą zrobiliśmy projekt, zamówiliśmy w stolarni elementy (poduszka i lustro zamówiony pod wymiar) i w dwa dni złożyliśmy.
Produkcja mebli to całkiem fajna zabawa, ale wcale nie wyszło tanio ;) Tyle, że naprawdę jest dobrej jakości.
@resuf: Pewnie robiłeś rozeznanie w jakości płyt, masz jakiegoś faworyta? Sam przymierzam się do sporej konstrukcji w dziecięcym pokoju. Świetna robota!
Pamietam, ze gdy na Elblaskiej miejscowi skini
źródło: comment_1617047358SEgyA2HU3qz0HPtUHVB1dU.jpg
Pobierz