@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: spoko, zaraz idę spać. Matka może kultury mnie nie nauczyła, ale za to dała mi dobrą radę: jak nie masz nic mądrego (a w tym wypadku miłego) do powiedzenia to nie mów nic
ja p------e wyobrazcie sobie, ze jestescie babką i sprzedajecie rzeczy na jakis majtkomatach i chłop chce żebyście mu nasrali do kanapki, i sracie i mu wysyłacie ją, ale nie wiecie, ze macie np. tasiemca albo inną muche tsetse w dupie i ten ktoś zjada pozniej te kanapke z gownem i choruje przez was, a pozniej chce odszkodowanie i przegrywacie cały swój hajs zarobiony na pokazywaniu d--y na onlyfans
@Michael_Scott: Już widzę jak ktoś idzie na komisariat "chciałbym zgłosić przestępstwa, kupiłem od tej pani stolec, potem go zjadłem i teraz jestem chory"
@Yokoetneivvis chód wyprostowany wymagał węższych bioder co powodowało zwężenie się kanału rodnego, kobiety rodzące po krótko trwałej ciąży, kiedy niemowlęta wciąż miały mała głowę radziły sobie lepiej. W konsekwencji dobór naturalny faworyzował wcześniejszy poród.
@esci: @Koshnei: Dlatego ja jak będę miał syna to będę uczył – jak ktoś cię próbuje dręczyć (i inne metody nie odnoszą wystarczająco szybkiego i dobrego skutku) to wal ich na p---ę, buła, łokieć, kołowrotek, loł king.
#zaginela dziewczyna z #gdansk #trojmiasto Wyszła z psem 28.12 na 29.12 między godzina 1 a 6rano i poruszała się na gdanska plaże #brzezno
Pies się odnalazł a dziewczyna niestety nie. Nie oceniajcie jej godizny wychodzenia z psem. Zaginęła i trzeba ja odnaleźć. Plusujcie by więcej widziało, proszę
@gohafeliczita9: Ludzie którzy się dowalają do godziny pójścia na spacer to jacyś debile, serio, ja też wychodzę czasami z psem na spacer o takich porach, znam koleżankę co też tak robi lol to wcale o niczym nie świadczy
@LubiePieski: Znasz Gdańsk? Jeśli mojemu psu chce się na dwór o 3 w nocy to z nim wyjdę, ale koło bloku, a nie na spacer kilkugodzinny w niebezpieczna okolice :) Tym bardziej, ze mówimy tu o małym piesku, a nie wilczurze , który musi się wybiegać. Każdy kto zna Gdańsk wie, ze w nocy nie chodzi się samemu po Brzeznie, czy innej Oruni. Chyba, ze życie Ci nie miłe. I
Jakieś 3-4lata(?) temu sparowało mnie na #tinder z pewnym niebieskim. Było to jeszcze za czasów, kiedy internetowa znajomość była dla mnie tylko i wyłącznie internetową znajomością. Miałam w główce słowa pana policjanta, który odwiedził nas w podstawówce i opowiadał, że ludzie poznani w sieci to zawsze są psychopatami i gwałcicielami. Poza tym, on był z Rzeszowa, a ja z Krakowa. Po jakimś czasie rozmów na tinderku zdobył moje zaufanie na