Najbardziej patologiczne pytanie jakie słyszę przy sprzedaży: a dlaczego Pan sprzedaje? Najlepiej jak jest jeszcze uargumentowane, no bo ma Pan go tylko rok.
U nas jest taka mentalność, że jak już się kupuje auto to niech będzie na całe życie aż pójdzie na złom na żyletki. Mam 28lvl, kupuje sobie auta żeby nimi pojeździć i jak mi się znudzi to zmieniam na inny, co to za pytanie idiotyczne.
Mam wujka, który jest kompletnym bucem z napompowanym ego, nie do wytrzymania, słoma z butów wystaje i siedzi na żyle złota, bo nakupił dziesiątki lat temu ziemi za grosze i teraz ją podzielił i wyprzedaje, bo napompowała się do monstrualnych wartości. Typ nic sobą nie reprezentuje, całe życie popijał browce, a ta sytuacja napompowała jego ego jeszcze bardziej. Jedyna jego wiedza o inwestowaniu to chłopski rozum. Myśli, że ma łeb do interesu, a jest dzieckiem hossy we mgle. Kupił, zrobił: hehe i tyle.
No, a i tak będzie mieć lepiej niż np ktoś kto latami się edukował i podejmował racjonalne decyzje w oparciu o jakieś dane i umiejętności, wykonuje jakąś wyspecjalizowaną pracę.
Najbardziej gniję z warszawiaków, uważają się za takich mądrych i oczytanych a tymczasem: - Płacą po 50zł za śniadania złozone z jajka i tosta w modnych knajpkach i jeszcze stoją do nich w godzinnych kolejkach - Glosują na trzaskowskiego który im zabrania korzystać z samochodu (już teraz centrum warszawy jest praktycznie martwe bo nie ma gdzie zaparkować) - Nie potrafią nawet wymienić gniazdka bez dzwonienia po "specjalistę" - Prawie wszyscy się dali wyszczepić na covid, wszyscy jak jeden chodzili w maskach 2 lata temu na słońcu xD - Żyją w małych klitkach <60m2 płacąc za nie po 3k do landlorda albo do banku
Witajcie! Od rana dostałem od ojca bojowe zadanie - mianowicie w jego Hyundaiu i10 na wyświetlaczu pod prędkościomierzem wyskoczył napis 9AU9E - kazał mi zdiagnozować co on oznacza, ale... w Google nie odnalazłem informacji na ten temat, Gemini i ChatGPT też nie pomogli. Może ktoś tu z obecnych będzie w stanie coś więcej powiedzieć, może ktoś się spotkał z tego typu sytuacją? :]
Ceny wszystkiego tak bardzo odjeżdżają już od "normalnych" pensji, że człowiek nie jest tego w stanie nadgonić nawet rozwijając się czy pracując na 1,5 etatu.
15k/m2 mieszkania, gałka lodów 8 zł, mały crossaint 15 zł, zjedzenie w średniej restauracji dla 2 osób z napojami lekko przebija 200zł, paczka Laysów dochodzi do 10 zł, barber czy fryzjer zaczyna się od 70 zł, kończy na 100.
Mam wrażenie, że dla Polski pre-pandemiczne lata (2017-2019)
Mój sąsiad na przeciwko syn dewelopera praktycznie co tydzień robi imprezy gdzie przychodzi sporo osób. Ma ferrari oraz dwa Suvy. Jeden to G klasa. Tymczasem ja w nieocieplonym domu mieszkam z rodzicami. Nie mam wykształcenia ani doświadczenia zawodowego bo nigdy nie pracowałem. Choroby psychiczne których nie mogę leczyć bo mnie nie stać. Odechciewa się żyć naprawdę. #polska #przegryw #praca
Wiecie że od 2008 roku polski PKB praktycznie przestał odczuwalnie rosnąć? Myślicie że ktoś kto zarabia obecnie średnią netto 5600 zł kupi więcej od osoby pracującej w 2010 r. też za średnią 3200 zł? Np. większe mieszkanie, lepszej klasy auto, obiad w lepszej restauracji? Bo ja osobiście uważam że zdecydowanie nie a wręcz jeśli chodzi o środki pierwszej potrzeby jak mieszkanie, jakość jedzenia to ubożejemy. Ten wykres świetnie pokazuje że w 15