@Mr--A-Veed: miałem ci dac plusa za zauwazenie, ze były 3 partie a nie jedna, ale po stwierdzeniu, ze ludowcy juz wtedy byli sprzedawczykami sie rozmysliłem. PSL została praktycznie zniszczona przez komunistów. PSL, prartia która działałą w II RP i na poczatku PRL została przez ten PRL zgwałcona.
PSL była na początku PRL realną opozycja do PZPRu, jawnie się im przeciwstawiało. Niestety po sfałszowanych wyboprach w '47 władze postanowiły rozprawić się
Macie chłopaki i dziewczęta foto z reala. Mendoza to prowincja w której w Argentynie produkuje się wino :) Zdjęcia bez photoshopa - z 2004 roku zrobione sprzętem na ten czas ogólno dostępnym - gówniany aparat 3,5mpix
@vivo: moim zdaniem, ludzie nie wierzą polskim sprzedawcom, ponieważ sprzedawcy w większości przypadków sprzedają chłam po zawyżonej cenie, twierdząc, że to towar lepszej jakości, a tak na prawdę to ten sam chiński produkt. Takie firmy jak Twoja przez to tracą, ale naprawdę dobrych produktów jest 10%, a pozostałe 90% to naciągacze... I nie wiadomo któremu sprzedawcy wierzyć, statystycznie jesteś oszustem...
Wkurza Was gdy zostajecie odrzuceni w procesie rekrutacji z bzdurnych powodów. Mnie to też wkurza - czasami nawet bardziej niż Was, bo w przeciwieństwie do kandydatów znane mi są te idiotyczne powody odrzucenia kandydata. I tak trzy przykłady z minionego tygodnia (technicznie i kompetencyjnie kandydaci super):
1. "Nie zatrudnię go, bo w zainteresowaniach ma paralotniarstwo, a to niebezpieczny sport".
A tak wygląda księżycowa noc na Islandii. Zdjęcie wykonałem na długim czasie naświetlania (30sec). Efekt "gwieździstego dnia" powstał dzięki pełni księżyca, który dawał całkiem sporo światła.
Dzisiaj nietypowo. Mało będzie o samym obrazie. Będzie trochę z życia Beksińskiego.
Nad ranem o godzinie 7:00 przyśnił mi się Tomek. Wychodziłem z kuchni i skręcałem w stronę pracowni, a Zosia była w łazience i nagle naprzeciw mnie stoi Tomek. Ubrany chyba w popielaty sweter. Radość: a więc żyje! I nagle widzę, że nie ma oczu, nosa i ust. Twarz jest całkowicie anonimowa i
Mąż wyjechał w delegację, a żona postanowiła zrobić mu niespodziankę i kupiła nowiutką szafę do ich wspólnej sypialni. Przyjechała ekipa, zmontowała szafę. Po jakimś czasie obok domu przejeżdżał tramwaj i szafa się złożyła. Zdesperowana kobieta dzwoni do firmy i tłumaczy co się stało. Przyjeżdża ekipa montuje szafę i dzieje się tak kilka razy. Przy kolejnym razie kierownik ekipy monterskiej mówi:
- Wie pani co, muszę wejść do szafy i zobaczyć od środka co
@Priya: chodziłem z nim do podstawówki! jego mama była tam sprzątaczką, wtedy uważałem to za coś cool, bo mama była w szkole i dawała mu pieniądze na czipsy i mógł wchodzić do pokoju szatniarek, który to był dla innych uczniów wielką tajemnicą. Kuba zawsze zostawał w szkole do późna, aż mama skończy pracę, a potem komunikacją miejską wracali razem do domu. z tegoż powodu Kuba był z mamą na wszystkich
Jadę 503, dojeżdża do przystanku Pl. Zamkowy, patrzę w lewo, a tam jakaś Japonka w malinowej kiecce stoi zwrócona twarzą do latarnii i, żywo gestykulując, gada z tą latarnią.
No ja p------ę, myślę sobie, tych to nie ogarniesz.
@lucyferia: Ktoś tam namelał, a pomysłowa Japoneczka wykorzystała charchę żeby przyczepić swój smartfonik. Kiedy my, Polacy, dogonimy myślą Japończyków?
Komentarz usunięty przez autora
PSL była na początku PRL realną opozycja do PZPRu, jawnie się im przeciwstawiało. Niestety po sfałszowanych wyboprach w '47 władze postanowiły rozprawić się