Mireczki, od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem kupna konsoli. Nawet przy zakupie TV jakiś czas temu brałem pod uwagę czy nadaje się do gier.
Geny piwniczanina jednak wygrywają - znaczną część życia spędziłem przed PC i obawiam się, że granie na konsoli nie będzie dawało mi takiej frajdy (tym bardziej, że najbardziej lubiłem gry FPS i RTS).
Dawniej śledziłem na bieżąco sytuację w hardware i byłem w stanie samodzielnie złożyć sensowne zestawy w
@Murzinio: @Turrsky: @ZetarXenil: A jak wygląda obecnie "przyjazność" PC? Pamiętam, że dawniej (tzn. 5-10 lat temu) było sporo pieprzenia się, żeby komputer działał optymalnie. Pewnie wynikało to po części z tego, że grałem w 2-3 FPS-y na nieco wyższym poziomie, więc bawiłem się w rzeczy typu USB polling rate ( ͡°͜ʖ͡°), co jakiś czas format dysku etc.
@sohee: Zależy w jakim mieście. W W-wie 50-80 PLN to minimum żeby jedna osoba się najadła i raczej w granicach 15-30 sztuk za to dostaniesz. @szalonenozyczki: O jakich miejscach piszesz?
@szalonenozyczki: Dzięki! Myślałem, że wymienisz któreś z "modnych" miejsc w Śródmieściu, a pozytywnie się zaskoczyłem, ponieważ o tych miejscach nie słyszałem - chętnie spróbuję :)
Generalnie byłem zawiedziony wieloma popularnymi miejscami, typu Izumi czy Zushi - w zasadzie jedynie Tomo jakoś pozytywnie zapamiętałem, a w pozostałych stosunek ceny do jakości zdecydowanie nieadekwatny ;-)
Nie no da się. Okazuje się, że jedni kupują coraz większe telewizory, za to inni zaczynają wyrzucać je z domu. Co ciekawe brak szklanego ekranu to dziś powód do dumy.
Według mnie uznawanie braku telewizora jako powód do dumy to głupota, podobnie jak wywyższanie się ze względu na czytanie dużej liczby książek, kiedy tymi książkami są głównie Harlequiny i inny równie ambitne dzieła.
Sam nie miałem telewizora przez ok. pięć lat, ale od roku jestem posiadaczem całkiem dużego sprzętu ( ͡º͜ʖ͡º) i żałuję, że nie kupiłem go wcześniej.
Przede wszystkim oglądanie filmów na dużym ekranie daje
Nie ogarniam tego całego minimalizmu i nowomodnego stylizowania wnętrz a'la IKEA. Choćby ta oto kuchnia. Nie wyobrażam sobie komfortowego przebywania w takim pomieszczeniu, a co dopiero przyrządzania tam jakichkolwiek posiłków. Kuchnia ma być miejscem spotkań - przyjaznym, ciepłym, a nie sterylnym, beznamiętnym zbiorem białych, płaskich, lśniących powierzchni, od których odbija się trupie światło LED-owych punktowych lampek. Jak w jakimś pieprzonym prosektorium + echo jak w kościele. Wchodzisz tam w nocy napić się
@Sepang: Dwie kwestie: 1) wnętrza prezentowane na tego typu fotografiach/wizualizacjach mają jeden mankament - nie widać na nich rzeczy, które pojawią się po wprowadzeniu lokatora; jest raczej mało prawdopodobne, że kuchnia będzie tak wyglądała na co dzień; 2) zapominasz, że niektórzy nie mają czasu na pieprzenie się ze sprzątaniem ciekawie urządzonego wnętrza; sam pracuję czasem po 50-70 godzin tygodniowo i planuję w ciągu najbliższych pięciu lat kupić własne mieszkanie; przy
@hehehehehehe: Myślę, że jest niewiele uczelni w Polsce, gdzie studenci pracują w zespole więcej niż na SGH. Głównie za sprawą tego, że większość ludzi na SGH angażuje się w różne projekty w ramach kół naukowych czy organizacji studenckich.
@hehehehehehe: Mówisz o jednym przypadku i o kolesiu, który został skrytykowany przez mnóstwo ludzi z/po SGH. Równie dobrze mógłbym napisać, że osoby studiujące zaocznie są mało zdolne, bo znam dwie takie osoby, które nie grzeszą inteligencją (co z tego, że znam kilkanaście innych normalnych lub wyróżniających się).
Garnitur to kolejny mit. Ciekawy jestem czy ludzie na polibudach nadal przychodzą w garniturach na egzamin, tak jak miało to miejsce kiedyś. Na
@Khaine: Zauważyłem, że kiedy ludzie piszą w Internecie o "korporacjach", często mają na myśli chyba coś w stylu call centre.
W prawdziwych korporacjach, zatrudniających specjalistów (których wcale nie jest łatwo znaleźć), delikwent "znęcający się nad tymi poniżej" (cokolwiek przez to rozumiesz) nie zagrzałby długo miejsca.
@hehehehehehe: No ale na czym ten mityczny wyścig szczurów ma niby polegać? Na tym, że ludzie wcześnie zaczynają pracę? Wiadomo, że ma to określone wady i zalety, ale określenie "wyścig szczurów" nacechowane jest jednak bardzo negatywnie.
Na trzecim roku licencjatu sporo ludzi ma praktyki np. w firmach audytorskich.
@Falcon: Jest mnóstwo ludzi po innych uczelniach, niekoniecznie ekonomicznych. Nie jest to jednak niczym złym. Problemem jest to, że studia magisterskie nie są pełnoprawnym rozwinięciem studiów licencjackich, a jedynie ich powtórzeniem z niewielkim rozszerzeniem.
@Zyd_Suss: Z tym zbyt częstym myciem włosów to mit. Poza tym nie wyobrażam sobie mycia włosów co 2-3 dni jeśli wykorzystuje się np. pasty do modelowania.
Jeśli chodzi o mycie rąk, to jestem przerażony tym jak niskie standardy większość ludzi ma w tym zakresie... Nie rozumiem też osób, które po wyjście z toalety spłukują dłonie wodą, ale wykorzystują w ogóle mydła.
Hej mirki, jaka informacja o dziewczynie najszybciej was do niej zniechęci? Głosowanie w komentarzach. P.S. Możecie dorzucać swoje, ale głównie interesują mnie rzeczy z mojej listy. #rozowepaski #pytanie
Używa praktycznie wyłącznie określenia "facet", które jest powszechne w środowisku Karyn ( ͡°͜ʖ͡°). Już dawno zauważyłem, że "faceci" są ulubieńcami właśnie tego typu księżniczek (jest przecież wiele synonimów: mężczyzna, partner, chłopak itp.).
Geny piwniczanina jednak wygrywają - znaczną część życia spędziłem przed PC i obawiam się, że granie na konsoli nie będzie dawało mi takiej frajdy (tym bardziej, że najbardziej lubiłem gry FPS i RTS).
Dawniej śledziłem na bieżąco sytuację w hardware i byłem w stanie samodzielnie złożyć sensowne zestawy w
Zakładam, że obecnie