jakieś mirki polecą najlepsze ćwiczenia żeby się zmęczyć jak cholera i spalić dużo kalorii? lecę na diecie 1500kcal cały tydzień (totalnie nie narzekam, zbalansowana, jestem najedzony, a jak robię czasem jakiś cheatmeal to nic mi się po nim nie dzieje), ćwiczę w domu bo mam trochę sprzętu i żelastwa (hantle, ławeczka,
@Wurf: wiem, że się teraz zapierasz i będziesz szedł w zaparte, ale większość tutejszych osób dobrze Ci radzi, bo każdy przechodził przez te durne diety 1000-2000 kcal i zawsze to się kończy opłakanym skutkiem; to nie kwestia również "odczuć" tych osób ale po prostu nauka, fizyka, chemia, nie przeskoczysz. Z pewnym momencie wywali CI leptynę, hormony pójdą w dół i będziesz dłużej z tego wychodził aniżeli aniżeli do tego doszedłeś,
@Wurf: akurat zajmuje się dietetyką kliniczną, zrobiłem wiele kursów, współpracuje z ludźmi głównie chorymi na schorzenia metaboliczne oraz autoimmunizacyjne lub problemami hormonalnymi. Nie chcę pluć do swojego ogródka, ale 95 % "dietetyków" to osoby, których bym nie polecił własnemu wrogowi. Niestety w 1500 kcal nawet mając dziczyznę, jagody z kantalupy i świeżo skoszony jarmuż nie jesteś w stanie upchać wystarczającej liczby makro, a co dopiero mikroelementów, aby nie przypłacić tego
#heheszki #przegryw #humorobrazkowy