Otóż chciałem się podzielić z wami tym co mi się dzisiaj przytrafiło i ostrzec każdego #niebieskipasek (szczególnie młodych).
Ok. 6 nad ranem obudził mnie okropny ból prawego jądra. Chwilę pokręciłem się na łóżku - myślałem, że może źle spałem, poczekam i minie. Wstałem, napiłem się szklanki wody i poszedłem do toalety. Miałem mdłości, zbierało mnie też na wymioty. Położyłem się, próbowałem jeszcze jakoś usnac, ale ból był coraz większy. Mieszkam z rodzicami,