bardzo deneruwją mnie ludzie co nie dbają o rzeczy. Np układają w stos patelnie z powłoką teflonową jedna na drugiej, itd
@cyk_w_komkuter: W jakich okolicznościach dowiedziałeś się, że takich patelni nie układa się w ten sposób?
Godzina 00:42. Znowu siedzę sam nad wodą. Rodzice wyjechali do rodziny, a ja od kilku tygodni siedzę w pustym mieszkaniu. Poszedłem na spacer żeby nie gadać sam do siebie. Tak wygląda życie niepełnosprawnego rencisty po 30, który nie ma ani jednego znajomego.
#przegryw #przegrywpo30tce
#przegryw #przegrywpo30tce
@Xianth2: Możliwości danej osoby zależą też od jego zdrowia, sam fakt braku zewnętrznych ograniczeń nie wystarczy, są też ograniczenia wewnętrzne, które również mogą dotyczyć procesu ich leczenia. Ja też nie mam pracy, ale to nie znaczy, że mam więcej czasu, bo ten czas trzeba przemnożyć przez energię - ja jestem w stanie zrobić znacznie mniej niż zdrowa osoba pracująca.
@bruuh: Jestem ciekawy tego jak wyglądał twój tok myślenia
@bruuh: Jestem ciekawy tego jak wyglądał twój tok myślenia
- 365
@olaf_wolominski: celem ekstynkcji nie jest kontrola nad wyborami innych ludzi, gdyż po dokonaniu ekstynkcji żadnych ludzi nie będzie.
jakim cudem nieistnienie ma świadomość?
@moll: Gdzie napisałem, że nieistnienie ma świadomość? Napisałem, że istniejąca istota nie może swobodnie wybrać nieistnienia -> nie może swobodnie, natychmiastowo zakończyć swojego istnienia.
Jeśli czujesz się odrzucony przez świat, to nie wina rodziców, a twoich odczuć i doświadczeń.
Gdyby nie decyzja rodziców o "zrobieniu dziecka", nie byłoby takich problemów. Natomiast co do dalszej ich roli - nie możesz się wypowiadać w tej kwestii skoro nie
no to dobra, jak niebyt może posiadać wolę?
@moll: Gdzie napisałem, że niebyt może posiadać wolę? Tym bardziej, że uważam, że byt też jej nie posiada? Wskaż to magiczne miejsce. Powtórzę jeszcze raz: twoje działanie doprowadza do zaistnienia istoty, która nie ma takiego wyboru. Zatem to jest powodowanie przymusu. Decyzja o "zrobieniu dziecka"/braku aborcji = powodowanie przymusu.
ty też nie wiesz co przeżyłam
Nie wiem co dokładnie przeżyłaś, wiem jednak, że skoro
@OstatnieKontoKtoreJuzNieUsune: Nie byli, ponieważ ich działanie zostało zdeterminowane. To w żaden sposób nie oznacza, że tworzenie nowych osób jest dopuszczalne.
Piszę te komentarze po to, aby nie robić tego co mam robić a czego nie chcę robić. Dlatego wchodzę na ten portal. Ale uwaga... To znów w żaden sposób nie obala argumentów, które z takich egzotycznych powodów tu podaję.
Piszę te komentarze po to, aby nie robić tego co mam robić a czego nie chcę robić. Dlatego wchodzę na ten portal. Ale uwaga... To znów w żaden sposób nie obala argumentów, które z takich egzotycznych powodów tu podaję.
bo ty próbujesz nadać nieistnieniu wolę
@moll: "Gdzie", odcinek trzeci: Gdzie próbuję nadać nieistnieniu wolę?
A ty bez znajomości moich problemów na wejście je bagatelizujesz
"Gdzie", odcinek czwarty. Piszę, że jesteś w stanie funkcjonować w świecie w stopniu znacznie większym niż ja. Nie bagatelizuję twoich problemów, wręcz przeciwnie - wyraźnie napisałem, że nie mam o nich pojęcia. Ale mam pojęcie o tym, jaki jest wynik = stopień funkcjonowania. Mam też
@OstatnieKontoKtoreJuzNieUsune: Czemu usunąłeś? Przeczytałem pierwszą część, poszedłem do klopa i bum - już nie ma komentarza. Nie rób mi tego...
- 69
Mam 37lat i nigdy w życiu nie pracowałem, nie wyobrażam sobie pójść do roboty...
#przegryw #neet #antynatalizm #gorzkiezale #pracbaza #takaprawda #depresja #psychologia #programista15k #wygryw
#przegryw #neet #antynatalizm #gorzkiezale #pracbaza #takaprawda #depresja #psychologia #programista15k #wygryw
@rekkin: No właśnie, czyli wymagane jest bycie odpowiednio zdrowym... Nie jestem jeszcze na tym etapie by móc iść do psychologa ani nawet wspomnieć o tym psychiatrze, na razie tylko parę zdań mogłem mu powiedzieć o tym, że nie mam zupełnie siły. A pójście tam zajęło mi półtora roku... Może wraz z działaniem leków będę mógł o tym powiedzieć.
W przyszłości dobrze byłoby mieć diagnozę i orzeczenie, ale z tego co
W przyszłości dobrze byłoby mieć diagnozę i orzeczenie, ale z tego co
@rekkin: Z braku... wiedzy. Tej elementarnej, tej podstawowej wiedzy na temat funkcjonowania w świecie, tej której nikt wprost nie przekaże bo sobie nie wyobraża, że ktoś może tego nie wiedzieć. No więc ja np. nie mam się w co ubrać, stacjonarnie ubrań kupować nie jestem w stanie, raz byłem w stanie iść do pobliskiego lumpeksu, ale to wymagało tygodnia przygotowania oglądając wszystkie możliwe filmiki na YT odnośnie tego tematu, by
@TrzyZnaki: Jeszcze dodam, że co prawda byłem u psychiatry, ale ta rozmowa nie wygląda zachęcająco a ja bym miał dużo do powiedzenia ale nie jestem w stanie. Tzn nie jestem jeszcze w stanie wyjść poza ramy, on by musiał sam mi zadać pytania. Więc narazie tylko poruszyłem temat energii i lęku
@rekkin: Trudno porównywać mój przypadek z normalną osobą, która jako dziecko była z rodzicami (którzy normalnie funkcjonowali i pracowali) w różnych sklepach, wyjeżdżała z nimi na wakacje, mogła się ich zapytać o pewne rzeczy, a poza tym w nowych sytuacjach nie stoi przez 20 minut w miejscu...
Właśnie widziałem tutaj posty w których ktoś zadawał pytania, które ja też bym miał, po czym odpowiedzi były sprzeczne. Żeby wiedzieć, kto troluje
Właśnie widziałem tutaj posty w których ktoś zadawał pytania, które ja też bym miał, po czym odpowiedzi były sprzeczne. Żeby wiedzieć, kto troluje
@rekkin:
(Na wstępie wielkie dzięki za twoje odpowiedzi, bo nikt tu jeszcze nie zbliżył się tak bardzo do analizy moich problemów! Straciłem już nawet nadzieję na to, że ktoś to przeczyta na serio..)
To, że śmierdzę słyszałem w gimnazjum, choć jakakolwiek zmiana higieniczna na plus (codzienne mycie się, zmiana bielizny) nastąpiła dopiero w tym roku (reszta moich domowników tego nie robi...)
(będąc w gimnazjum nie wiedziałem co z tym zrobić, nie miałem władzy
(Na wstępie wielkie dzięki za twoje odpowiedzi, bo nikt tu jeszcze nie zbliżył się tak bardzo do analizy moich problemów! Straciłem już nawet nadzieję na to, że ktoś to przeczyta na serio..)
To, że śmierdzę słyszałem w gimnazjum, choć jakakolwiek zmiana higieniczna na plus (codzienne mycie się, zmiana bielizny) nastąpiła dopiero w tym roku (reszta moich domowników tego nie robi...)
(będąc w gimnazjum nie wiedziałem co z tym zrobić, nie miałem władzy
@rekkin: (i jeszcze moje hipotezy, obalenie tego mile widziane)
Popatrz na to z innej strony. Ludzie mają "coś", co powoduje, że uznają, że chodzenie w tym samym np. pod rząd jest złe, chociażby w tym sensie, że sami tego nie będą robili a widząc to u innych będą czuli się
Ale z tym, czy chodzenie w tych samych ubraniach jest ok, czy nie, jest pytaniem znacznie cięższym.
Popatrz na to z innej strony. Ludzie mają "coś", co powoduje, że uznają, że chodzenie w tym samym np. pod rząd jest złe, chociażby w tym sensie, że sami tego nie będą robili a widząc to u innych będą czuli się
@rekkin: (Dzięki jeszcze raz, mam wrażenie, że ty możesz mi faktycznie pewne zniekształcenia naprostować, w następnym komentarzu zadam ci kilka konkretnych pytań, tamten komentarz będzie ważniejszy)
Ugryzę to z innej strony... Ja też nie urodziłem się np. z umiejętnością znajdywania luk bezpieczeństwa w aplikacjach, i też tego nie dostałem od rodziny. Jednak tego mogłem się w pewnym niewielkim stopniu nauczyć z materiałów, na które się (przypadkowo) natknąłem. Ale tego "można" nie
Ugryzę to z innej strony... Ja też nie urodziłem się np. z umiejętnością znajdywania luk bezpieczeństwa w aplikacjach, i też tego nie dostałem od rodziny. Jednak tego mogłem się w pewnym niewielkim stopniu nauczyć z materiałów, na które się (przypadkowo) natknąłem. Ale tego "można" nie
@rekkin: Ok, to teraz przejdźmy do sedna. Oto przykładowa partia pytań (nie tych najważniejszych, ale najprostszych do odpowiedzi):
- jak się robi zakupy w sklepach z meblami? albo dużym RTV?
(nie online, pytam z ciekawości bo gdybym miał tam kupić to zrobiłbym to online)
- jak się chodzi do kawiarni / restauracji? na lekcji angielskiego były pewne dialogi gdzie kelner podchodzi. ale kiedyś byłem z bratem w jednym miejscu gdzie on poszedł
- jak się robi zakupy w sklepach z meblami? albo dużym RTV?
(nie online, pytam z ciekawości bo gdybym miał tam kupić to zrobiłbym to online)
- jak się chodzi do kawiarni / restauracji? na lekcji angielskiego były pewne dialogi gdzie kelner podchodzi. ale kiedyś byłem z bratem w jednym miejscu gdzie on poszedł
- Dwie litery i jedna cyfra.
#neet