Jestem w pociagu, wypadek na trasie, najprawdopodobniej samobójstwo. Telefon babki do znajomego czy może po nią przyjechać, bo,,jakiś debil i idiota się rzucił na tory, a poza tym powinni oddawać za bilety bo jej nie obchodzi, że frajerzy decydują soe zabić w taki sposób". Empatia level master.
#depresja
#depresja
Numer mojego mieszkania na piwnicy przekreślony, napisany inny i zmieniona kłódka.
Idę do chłopa pod ten numer, straszy facet. On sobie zajął, bo byla pusta. Mówię, no zajebiscie, ale może Pan opróżnić? Mogę, ale za kilka dni. WTF.
Pytam się czy jest normalny, on że może to zrobić do 24:00 ale żebym nie patrzyl