weeego
Siedzę na ławce przed sądem, obok siedzi chłopak z dziewczyną ok 23-26 lat ze łzami w oczach, rozpacza i prosi ją żeby się nie rozstawali, dziewczyna mówi coś takiego "co z ciebie jest za facet jak mi nawet tu płaczesz, popatrz co robisz" prawdopodobnie przyszli na rozprawę rozwodową, przykro się na to patrzyło, a szczególnie na tego płaczącego chłopaka ale z drugiej strony to chyba rozumiem tą dziewczynę, mam już swoje lata