W mojej pracy wkrótce zmienię dział. Od dłuższego czasu dział ten ma różne problemy nazwijmy to personalnej L4 itp oraz sporą rotację.
Do działu dołączę jako osoba odpowiadającą za merytorykę zespołu. W skrócie będę odpowiadał za to by wszystko przebiegało zgodnie z procedurami i prawem a jeśli pracownik będzie miał problem bądź wątpliwości będę od tego by je rozwiać i udzielić odpowiedzi.
Dodatkową trudnością jest to, że z pracy w tym dziale zrezygnował dotychczasowy kierownik. Zatem do zespołu trafi nowy kierownik i ja jako "prawa ręka".
@SNUPPi: jeśli zadajesz takie pytanie, to nie dziwię się, że w wielu firmach jest taki burdel w hr xD Powinieneś najpierw zrobić rozeznanie, pracownicy pracownikami, ale pytanie jaka jest atmosfera w pracy? Dlaczego tak dużo l4? Czy problem nie jest w przełożonych tych pracowników? I piszę to jako osoba, która nie robi i nie robiła nigdy w hr, a ogólnie hr uważam za zbędny dział. Pomijam oczywiście kadrowców, bo ktoś
w związku z tym mam do Was pytanie. Jak byście to rozegrali
@SNUPPi: Postawiłbym flaszkę komuś, kto odchodzi/odszedł wcześniej żeby powiedział o co tam biega. Nie ma nic gorszego niż toksyczna firma/grupa. Pracowałem w takich i w Polsce i w Irlandii, więc zdarzają się zapewne wszędzie.
Właśnie łeb mi #!$%@?ło bo przed chwilą się dowiedziałem, że w "Szeregowcu Ryan" żołnierz, który zabija Mellisha i ten którego zabija Uphama to dwie różne osoby.
można gdzieś śledzić jak się zmieniają ceny popularnych złotych monet jak np. kanadyjski liść klonwlowy czy amerykański orzeł? coś ala Ceneo dla monet? Wiadomo, że cena monet jest skorelowana z wycena złota ale potrzebowałbym bardziej szczegółowych danych.
Ktoś wyjaśni mi po co dyrygent? Oni w ogóle na niego nie patrzą tylko na nuty. A i nie podsylajcie mi wykladu Adama Sztaby z YT bo on do mnie nie trafia.
@SNUPPi: zerkają na niego kątem oka, i jest szczególnie ważny, żeby w odpowiednim momencie zgrać różne sekcje, które wchodzą w różnym czasie. A przed koncertem ustala z orkiestrą interpretację utworów, koncert to tylko wynik tygodni prób.
Do działu dołączę jako osoba odpowiadającą za merytorykę zespołu. W skrócie będę odpowiadał za to by wszystko przebiegało zgodnie z procedurami i prawem a jeśli pracownik będzie miał problem bądź wątpliwości będę od tego by je rozwiać i udzielić odpowiedzi.
Dodatkową trudnością jest to, że z pracy w tym dziale zrezygnował dotychczasowy kierownik. Zatem do zespołu trafi nowy kierownik i ja jako "prawa ręka".
Dyrekcja
@SNUPPi: Postawiłbym flaszkę komuś, kto odchodzi/odszedł wcześniej żeby powiedział o co tam biega. Nie ma nic gorszego niż toksyczna firma/grupa. Pracowałem w takich i w Polsce i w Irlandii, więc zdarzają się zapewne wszędzie.