@trustME: może coś w stylu unit of work, który trzyma połączenie z transakcją tak długo jak go potrzebujesz?

@100mph: https://www.youtube.com/watch?v=lKLiIocg-C0 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@crine: jak masz tak duże dane, że nie możesz przetwarzać ich w pamięci, warto rozpatrzyć wrzucenie tych danych do bazy danych.

@Stout: z literatury, najbliżej tych tematów jest chyba "Clean Code" Boba Martina. Niestety nie znam książki traktującej o samym nazewnictwie per se.

"There are only two hard things in Computer Science: cache invalidation and naming things." ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Stout: możesz poczytać sobie jeszcze jakieś style guide'y do używanych przez Ciebie technologii. Często w takich guide'ach poruszają temat nazewnictwa. Mam na myśli coś jak PEP8 dla Pythona lub AirBnB dla JS.

Poza tym pozostaje praktyka. W projektach wieloosobowych trzymaj się ustaleń i praktyk ustalonych w projekcie. Robiąc projekty solo, staraj się wypracować własne (rozsądne) przyzwyczajenia, tak aby z projektu na projekt, co raz mniej zastanawiać się nad nazwami.
SamPokaż całość

@zly_wuj: mega :D. Wyląduje na specjalnym miejscu w salonie :D.

@zly_wuj:

@Mazowia: właśnie tak, musisz albo zaimplementować .Equals w klasie Columns albo robić .Distinct na wartościach pól obiektów, a nie na samych obiektach.

@LostHighway: no tego to się nie spodziewałem. xD

Masz jakieś uzasadnienie?

@LostHighway: @ZwirekBentonitowy: co ciekawe, jak przekażemy do map funkcję wywołującą parseInt, to działa zgodnie z oczekiwaniami, np.:

tens.map(x => parseInt(x))
tens.map(function (x) { return parseInt(x); })
Jest ok.

@pionierx: ja używam w pracy. Wdrożyliśmy Reduxa do apki początkowo rozwijanej bez niego. Raczej nie zmniejszyło to ilości boilerplate, ale uważam (podobnie jak zespół), że znacznie przyjemniej i czytelniej pracuje się z apką w tej architekturze. Na plus zdecydowanie działają też świetne dev toolsy.

@self-made: ja też mogę się podjąć zadań tego rodzaju. Jak coś PW. Wystawiam FV.

@onomatobeka: co do kontroli miejsca zamieszkania - u mnie przebiegło to tak, że dostałem telefon od pani z urzędu, która poprosiła o skan umowy najmu, która potwierdza, że mam prawo do korzystania z lokalu, w którym prowadzę działalność. Wystarczyła tylko strona potwierdzająca zawarcie umowy (dane stron i ogólne postanowienia).