Chcemy kupić mieszkanie dla babci, bo przerasta ją już ogarnianie domu w zimę. Dom zostanie na lato, a babcie chce się przeprowadzić do bloku. Stwierdziła, że sporo kasy zachomikowała, więc chce sobie na starość walnąć wyższy standard.
Miasto powiatowe, gdzie prawie nic się nie buduje. Do wyboru mamy:
Mieszkanie do remontu, pow. 50mkw w bloku z 1970, stand dramatyczny, do wymiany tynki, instalacje, wylewki, drzwi, okna, cena 3800 zł/m.
Druga opcja to mieszkanie od lokalnego pseudodewelopera, czyli stary budynek, wyremontowany najniższym kosztem, przerobiony na mieszkania, stan deweloperski, 52 mkw po 4300 PLN.
Miasto powiatowe, gdzie prawie nic się nie buduje. Do wyboru mamy:
Mieszkanie do remontu, pow. 50mkw w bloku z 1970, stand dramatyczny, do wymiany tynki, instalacje, wylewki, drzwi, okna, cena 3800 zł/m.
Druga opcja to mieszkanie od lokalnego pseudodewelopera, czyli stary budynek, wyremontowany najniższym kosztem, przerobiony na mieszkania, stan deweloperski, 52 mkw po 4300 PLN.
Drogie Mireczki pytanko mam.
Powiedzmy, że "jestem przekonany" że przeszedłem #covid #koronawirus. Powiedzmy, bo testów nie miałem robionych. Styczność miałem, objawy się zgadzały tylko łagodne miałem i zamiast się pytać sanepidu to siedziałem w domu na d. Na przymusowym home office na który nas wysłali przy pierwszym podejrzeniu zresztą łatwiej było siedzieć w domu.
Jak sprawdzić czy mam jeszcze przeciwciała i czy mogę oddawać osocze ozdrowiencow i zostać bohaterem narodu?
(i przy okazji nie ukrywam - wróciłbym do oddawania krwi bo nie liczę na skuteczność służby zdrowia bez przywilejów które trzeba uzbierać, a i sk...y znowu podniosły ceny biletów na mpk w mieście).