Oprócz takich drobnych rzeczy jak to, że Ziemia jest ciut za wysoko to wyszło tak jak chciałem. Okazuje się jednak, że powieszenie ośmiu antyram tak, żeby były równo jest trudniejsze niż powieszenie jednej ( ͡°ʖ̯͡°)
Dawne szczecińskie Kino Kosmos. Napis "Kosmos" z gwiazdkami to muraloneon, bardzo rzadka forma instalacji świetlnej... Dzisiaj niestety w tym miejscu stoi biurowiec, a kino Kosmos - jedna z modernistycznych wizytówek-symboli miasta została przezeń zasłonięta..
@VoltageControlled @WezelGordyjski : w kosmosie swego czasu mieli zrobić kasyno :-) pamiętam że tam był balkon i jak chodziło się na wycieszki to się bombardowalo tych przegrywow z dołu :-) stare czasu długo nie mogłem się przestawić na kina "sieciowe".
@Krupier: Piraci z Karaibów byli chyba ostatnim filmem puszczanym w kinie Kosmos, samo kino upadło jakoś pod koniec 2003 roku po otwarciu Heliosa, a kreskę ostatecznie postawiono na nim po otwarciu Multikina. Szkoda, dla wielu osób ze Szczecina jest to kultowy obiekt, tym bardziej boli, że jacyś debile postanowili postawić biurowiec tuż przed kinem, gdyby nie to to może ktoś by się w końcu pokusił o rewitalizację obiektu, wszak był
Cieszy mnie to, że na wykopie pojawia się coraz więcej chorych, którzy pokazują innym jak wygląda taka choroba i jak się z nią żyje. Mamy śmieszka Jodę bez nogi, Gnidę walczącego z białaczką i jakieś 20000 osób walczących z własnym debilizmem. (✌゚∀゚)☞ #oswiadczenie #wykop
Szanowne Mirki i Mirabelki, naszło mnie by przygotować dziś dla Was kilka przydatnych informacji o popularnych i ogólnodostępnych lekach przeciwbólowych. Innymi słowy:
@Aroko: Herbata z miodem/malinowa/imbirowa, założyć czapkę i szalik i do łóżka. Na gardło polecam płukanie wodą z solą. Jeśli szybko "zdiagnozujesz" przeziębienie i od razu zastosujesz te metody to po 2-3 dniach przejdzie (mi przynajmniej przechodzi). W skrajnym przypadku po tygodniu tak jak to mówi stare przysłowie (przeziębienie nieleczone trwa tydzień a leczone 7 dni).
Skoro jesteśmy przy żegludze, to czemu nie wspomnieć o być może najwspanialszym porcie morskim w historii. Port miał mieścić ponad 220 statków i był zamykany wielkim łańcuchem, jak Konstantynopol 600 lat później. Mury miejskie miały ponad 30 kilometrów długości. Budynki w mieście były piętrowe i przypominały współczesne bloki mieszkalne. Metropolia miała bieżącą wodę i prawdopodobnie prymitywne prysznice. Mieszkańcy trudnili się handlem, budownictwem, żeglarstwem i opracowywaniem technologii. W armii Kartaginy służyli w większej mierze najemnicy, choć zdarzali się geniusze wojny - jak Hannibal. Rzym był "łasy" na bogactwo Kartaginy. W ten sposób rozpoczęła się era rzymskiego imperializmu, Sycylia bowiem stanowiła jedną z zamorskich posiadłości Kartaginy, która miała swoje kolonie w Afryce Północnej, w Hiszpanii, na Sardynii i na Sycylii. Przez ponad stulecie oba państwa uwikłane były w konflikt znany jako wojny punickie.
Kartagina zostanie doszczętnie zniszczona przez Rzymian w 146 roku p.n.e. . Oblężenie trwało 3 lata. Większość mieszkańców zabito, resztę sprzedano w niewolę (brutalne ludobójstwo i wymazanie przeciwników z mapy). Kartagina jest chyba najciekawszą cywilizacją okresu starożytności, jeżeli ktoś chce więcej się dowiedzieć o Kartaginie i wojnach punickich, to wypada odesłać do Polibiusza. Wojny Punickie były tak ważne dla ówczesnego świata, jak dla nas I i II Wojna Światowa. Po tym konflikcie wyłania się potęga Rzymu i już nie ma żadnych "godnych" pretendentów do gry o dominacje współczesnego świata.
Kto ma bekę z szeroko pojętego "coachingu", ten plusuje. A ci, którzy są gotowi zapłacić gruby hajs, żeby posłuchać jak jacyś ładni, uśmiechnięci panowie, ludzie sukcesu, rzucają ze sceny jakieś durne frazesy o samorozwoju, przewijają dalej. ( ͡°͜ʖ͡°)
1. Pójdź spontanicznie z dawno niewidzianymi kolegami na p--o. 2. Taaa, na p--o. Jasne. 3. Przy drugiej flaszce wpadnijcie na pomysł zrobienia wypadu w Europę jakoś wiosną... 4. Telefony w dłoń. Kupcie se po bilecie do Barcelony na 26-30.03 5. Chwilę później zorientuj się że to Wielkanoc. Żona będzie dumna :) 6. Wróć do domu z ruskim szampanem w dłoni, zastanawiając się kiedy i jak tę radosną nowinę przekazać żonie.
@banannq: często kupowałem bilety po pijaku, ale moja znajoma była lepsza: zwykle kupowały napizgane razem z jej współlokatorką i... Potem zapominały. W końcu wpadły na pomysł i zapisywały na lodówce, by rano odkryć co tym razem zmalowały ;)
@DeXteR25: @monalisssa: Dziś to jest pół biedy bo każdy ma komórkę. Chodziłem do gimnazjum jakieś 10 km od domu (inne miejscowości) i zdarzało się, że ojciec miał mnie odebrać i zapominał. Nie wracał do domu bo miał jeszcze jakieś spotkania, więc mama myślała, że mnie zabrał ze sobą, nie martwiła się. A człowiek siedział czasem pod szkołą do 20-tej i się zastanawiał czy się zorientują czy nie ;).
A u mnie nawet nie wyłącza się śmieszek i na Wigilii xD odegrałem dobry numer. Siedzę obok wuja (lvl ok. 35) którego widzę raz na rok i zachciało mi się o---------ć coś p--------o xD no to patrzę po stole: numer z krztuszeniem się karpiem chyba każdy zna, trik z piernikiem 'Z ORZECHAMI?! (udawałem że mam uczulenie, rok temu ciotka już na 999 dzwoniła xd) też był, dodawanie cynamonu do suszu (przepraszam mamo....) kończyło się torsjami ofiary. Postanowiłem dla odmiany pomęczyć psychicznie mojego krewnego i mój wzrok spoczął na mandarynkach. Tak, genialny plan! Szybko pochwyciłem dwie, jedną obrałem pod stołem i niezauważalne o----------m, zostawiając skórkę na kolanach. Drugą położyłem demonstracyjnie na talerzu. Zlurowałem wuja zagadując go (no hehehe szukam sobie samochodu, polecisz mi coś?...), jednocześnie zacząłem obierać mandarynkę. O----------m skórkę i teraz najlepsze, patrząc prosto w oczy na mojego wuja rozpocząłem konsumpcję skórek, mianowicie wsadziłem sobie wszystkie skórki z mandarynki do ryja, przegryzłem i połknąłem tak szybko że już było po wszystkim zanim wuj krzyknął 'ej Mati czemu w---------z skórki od mandarynki?!' xD ponadto, w tym czasie moje szybkie ręce wyciągnęły skórki z poprzedniej mandarynki na stół zanim zwrócił uwagę całej rodziny xD No i jest taka scena: Wuj się na mnie patrzy Cała rodzina takie wtf.jpg Ja zaczynam mówić do mojego wujka jak do idioty (socjopatia lvl 9000 że nie skisłem mu w twarz) że skórka to niejadalna część owocu mandarynki xD On chce powiedzieć coś ale patrzy skórki na stole wszystko niby ok ale widział jak w--------m te skórki xD