Dziś jechałem sobie pociągiem PKP i na własne oczy przekonałem się, że nasze kolejowe linie stawiają na innowację. Niby zwykły przejazd, koleś w niebieskiej koszuli zaczyna sprawdzać bilety. Wszyscy okazują klasyczne papierowe, kupione w kasach, a że ja nie lubię kolejek, to sobie kupiłem w necie i miałem przygotowany QR kod dla miłego pana na telefonie. Tego się nie spodziewałem: normalnie technologia z przyszłości - hybryda człowieka i maszyny. Podchodzi do mnie,
Dzien 1 K---a zabierzcie mnie z tego j------o szpitala, bo zaraz p-------e na jakies s----------e umyslowe... Ile mozna sluchac dwoch s-----------h umyslowo gimbow, ktorzy od j------h dwoch godzin opowiadaja sobie w c--j smieszne dla nich dowcipy o kupie i innych w c--j zabawnych rzeczach...
Edit. Gimbusy dorwaly sie do lozka, na ktorym przewozi sie chorych na sale operacyjna... Zycze wam j----e smieszki, zeby was bez narkozy cieli cwele. #gorzkiezale
Edit 1,5. Jeden z gimbusow srednio co 5min podchodzi do lustra, zeby sobie fryzure poprawic xd, do tego p------i jaki to on nie jest napakowany xd ale kisne z niego, zeby byl chociaz jakis d------y w barach, ale niee, na oko to on ma ~50 kg masy, istna kupa miesni xd
@EastPage: Wolałbyś leżeć na sali z 80 latkami którzy kaszlą non stop z taką siłą że dziwisz się jakim cudem nie wypluli sobie płuc? Po nastaniu nocy pomnóż sobie ten kaszel x2. Nie ma opcji żebyś zasnął. Nawet jak już jesteś na granicy snu to wyrywa Cię z niego dźwięk porównywalny do grzmotu słyszalnego z bardzo bliskiej odległości. O chrapaniu nie wspomnę, bo przy ich kaszlu brzmiało to jak szelest
@zirytowana_plaszczka: Jak to czytam to doceniam, że leżałem w szpitalu w UK, a nie w Polsce. Sala jednoosobowa, własna łazienka z prysznicem, łóżko regulowane elektr., nie żałowali przeciwbólowych typu tramal, morfina (a nie jak u nas paracetamol po operacji mi dawali...), brak szpitalnego zapachu. Jedyny minus to jedzenie, bo było tragiczne.