Za namową p0lek jednej z babskich grup na Facebooku dałam sobie zrobić gastroskopie "na żywca" tzn. bez uśpienia. Ludzie... Największy błąd mojego życia. Nigdy więcej. A przynajmniej nigdy więcej mnie tam bez narkozy nie zobaczą. Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby pisać, że to nic takiego.. Chyba trzeba być Julką wprawioną weekendowym dławieniem się wielką knagą jakiegoś Mokebe. To dla takiej rura z gastroskopii to rzeczywiście pryszcz. Ale dla normalnych
konto usunięte via Android








