@lapko: Bardziej pasowałoby, gdyby Maremora również była ewolucją Maranny. Można by zrobić cztery ewolucje Maranny, które ewoluołaby w określone dni zgodnie z początkiem pór roku (lub za pomocą kamienia). Dodałbym jeszcze lodową odmianę w dzień przesilenia zimowego i roślinną w dzień przesilenia letniego. Coś jak ewolucje Eevee.
@Pasterz30: Jeszcze nie wiemy czy małych, czy dużych. Wiemy za to, że ruscy sporo sił przerzucili z tamtych terenów na Zaporoże, bo wszyscy uznali, że po wysadzeniu tamy teren jeszcze długo nie będzie się nadawał do działań ofensywnych.
Ech smutki mnie naszły. Żałosna jestem. Chciałbym być zdrowa i robić rzeczy jak inni. Niby blachostka, ale mega denerwuje mnie to, że nie jestem w stanie dostrzec piękna natury. Babie lato, gwiazdy, ptaki, wiewiorki. Wszystko co jest drobne nie ma jak objawić się przede mną. Ech. Zawsze chciałam być pisarzem. Kiedyś powieści dziś już tylko poetą. Jednak to wszystko bez sensu. Nie mam jak dostrzec tego majestatu otaczającego mnie świata. Umrzeć też
@poorepsilon: Pomyśl, że świat i jego piękno możesz odbierać też innymi zmysłami. Zimą zrób orzełka w śniegu albo pobaw się na równoważni na placu zabaw. Wiosną wyjdź do parku na spacer, poczuj zapach traw po deszczu, posłuchaj śpiewu ptaków i spróbuj je od siebie odróżnić. Przytul kogoś bliskiego albo opowiadajcie sobie najbardziej przegięte dowcipy, jakie znacie. Do żadnej z tych rzeczy nie potrzebujemy oczu, a pomyśl o ile więcej byśmy
Ciekawostka: Jeśli Robercik w sobotę strzeli 17 goli to pobije rekord Miroslava Klose i zostanie najskuteczniejszym strzelcem w historii mistrzostw świata. #mecz #mundial #reprezentacja
Jest c-----o, ale nadal nie tak źle jak na początku lat 2000.
Oto numer CD Action z 2002 roku. Koszt 18,50 zł przy pensji minimalnej 600 zł netto, czytaj 3,60 zł za godzinę. To tak jakby przy dzisiejszych wypłatach taki magazyn kosztował 60-70 zł. Tak drogie dzieci, wtedy koszt elektroniki czy gazet był ogromny.
@brednyk: Pamiętam, że moim marzeniem było dostać na urodziny egzemplarz CD-Action i to jak się ucieszyłem, gdy go dostałem. Czytałem go po kilka razy i nawet do tej pory go mam xDDDD. To był bodajże nr z listopada 2002