@RobinSchudl: To się nazywa usiłowanie zabójstwa w zamiarze ewentualnym, czyli sprawca nie chce zabić, ale powinien przewidzieć, że swoim zachowaniem może spowodować taki skutek.
Ivan ukraiński pilot myśliwca MiG-29 wykonał film ze swoich operacji bojowych.
Ivan dedykuje ten film majorowi Jewhenowi Łysence, jego poległemu towarzyszowi broni, który 9 marca bohatersko zginął w walce powietrznej z rosyjskimi najeźdźcami.
@mondrymiszcz: przecież to jak jazda samochodem. Na początku analizujesz stopień skrętu, a potem nawet nie myślisz tylko robisz to z automatu. Z samolotami, zwłaszcza myśliwcami jest pewnie podobnie.
Niełatwo poradzić sobie z toksycznymi rodzicami (najtrudniejsze to zrozumieć że tacy są). Zawsze słyszałem, że łatwo się poddaję, nigdy żadnej pochwały. Jak przeprowadziłem dziewczynę do domu to usłyszałem że nie mam gustu. Ojciec mało co mnie nauczył chyba zawsze myśląc że i tak nie ogarnę, potem to już nawet przestałem o cokolwiek pytać. Założenie własnej rodziny spotkało się z próbą jej rozbicia ze strony rodziców. Pójście na swoje było torpedowane z kazdej strony, kompletnie żadnej pomocy ("bo im też nikt nie pomógł" co jest kłamstwem bo dostali dużą pomoc materialno finansową). Jak wracałem od dziewczyny to słyszałem "znowu u niej był". Ja #!$%@? ile było przykrości i rozmyślań co takiego zrobiłem złego, że mnie to spotyka. Jak mi zachorowało małe dziecko to nigdy nie było z ich strony czegoś na zasadzie że małe dzieci chorują tylko zawsze była jakaś przyczyna, że to nasza, rodziców wina. I prawdą jest że kiedy w bardzo ciężkiej zyciowej sytuacji ich potrzebujesz zostaniesz z premedytacją pozostawiony samemu sobie. A potem po jakimś czasie będzie następować próba ponownego zbliżenia tylko po to żeby znowu zadać kolejny cios.
@bigbuck: a najgorsze jest to że w polsce musisz traktować rodziców jak nieomylnych bogów tylko dlatego że cię urodzili c nie, a oni są takimi samymi ludźmi jak inni często niemądrymi i robiącymi głupie rzeczy
@bigbuck: ( ͡°ʖ̯͡°) w Polsce to powinny byc wydawane pozwolenia na tworzenie nowych istnien... Starych sobie nikt nie wybiera. Kiedys trzeba dorosnac, zrozumiec, ze sa to ludzie chorzy, ktorzy po prostu nie panuja nad swoim zyciem i emocjami. Pomysl, ze twoje dzieci beda mialy lepiej bo Ty wiesz dobrze czego nie robic. Wsparcia szukaj u partneki i przyjaciol. Tych
Kurde mirki przypał, jechałem rano do Zalesia obok Kielc i popieprzyły mi się drogi. Wycofałem tyłem na czyjś podjazd żeby nawrócić, i cholera nie trafiłem w hamulec. Na szczęście brama mnie wyhamowała, teraz tylko pytanie czy będzie przypał? #kiciochpyta #dziendobry
Dobra panowie, piłeczka schodzi na boczny tor, bo zaczyna się US open, czyli mój konik. W tamtym roku zysk oscylował w granicach 12 000. Na mecze o 18 raczej nic nie skleje, bo nie mam czasu, ale na te o 18,30 raczej wleci kupon. #typydge #bukmacherka
#anonimowemirkowyznania Czy to normalne, że mój mąż dzień w dzień dzwoni do swojej matki i do dwóch sióstr? Co kilka dni dzwoni do 3 kolegów. Raz w tygodniu jest u siostry, raz na 3 tygodnie u drugiej siostry, u matki raz w każdą sobotę. Z kolegami widzi się co najmniej raz na 2 tygodnie.
Doprowadza mnie to do szału. Mój chłop zajmuje się więcej innymi niż mną. Chyba nie tak powinno wyglądać małżeństwo. Ja dzwonię do swojej mamy raz w miesiącu, a spotykam się z nią tylko w święta. Z rodzeństwem nie mam kontaktu, bo wszyscy założyli swoje rodziny i się w nich realizują. Uważam, że mój mąż też powinien odciąć pępowinę od swojego starego kawalerskiego życia z matką, rodzeństwem i kolegami, a skupić się na nowej rodzinie którą sam do cholery założył..
Jutro mam pogrzeb cioci. Mój "lider" (zacząłem w zeszłym miesiącu karierę w biznesie MLM) bardzo nalega abym na stypie "opchnął" rodzinie produkty firmy. Na moje przekonywania, że to nie wypada i nie będę w stanie tego zrobić, odpowiada, że muszę się przełamać, że jeśli to zrobię, wtedy żadna sytuacja biznesowa, już nigdy nie będzie dla mnie stresująca. On mi karze podejść nawet do wujka, któremu ta ciocia umarła i w trakcie składania
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: Stypa to bardzo dobra okazja na sprzedaż. Nie podchodż osobno do ludzi! Potraktuj to jako spotkanie na prezentacji i wyjdź na środek przedstawić wszystkim swoje produkty.
@kaef_v2: Jeżeli to prawda, a nie ma powodów żeby twierdzić że nie, to jazda z k... I #!$%@? cię to obchodzi bo jak płacisz za usługę, to ma być #!$%@? od a do z. Reszta to już nie twój problem.
Dobra założyłem tu konto żeby się trochę wyżalić i otrzymać wsparcie. Jest 5:20, ja nie piłem pierwsza noc jaka pamiętam. W końcu udało mi się uczynić ten trudny krok. Oczywiście: 1. Nie przespałem więcej niż 30 min ciągiem. 2. Jak spałem to śniły mi się głupoty. 3. Boli mnie brzuch i wypocilem się strasznie. 4. Mam beznadziejny humor. 5. Mam opuchnięte oczy.
@Daj_mi_tego_kawiorku: trzymam będzie tylko lepiej. Obecnie 11 dzień. Wraca wszystko do normy. Myślenie nie jest za mgłą, ręce się mniej trzęsą. Prawie nie ma dolujacych myśli, bo jednak alkohol to mocny depresant. Sen nie wraca do normy wsponagam się gaba ale niedługo wizyta u lekarza i dostanę coś na sen. Bez tego nawet po miesiącu bez alkoholu mogę spac tygodniani po 2-4h godziny Trzymaj się tam. Najgorsze efekty odstawienia za
Wygląda, że to jakaś większa afera się kroi i ktoś tutaj na wyższym szczeblu próbował tuszować zatrucie Odry. Poniżej poziom wody zmierzone przez Niemców.
@Kempes: to na bank jest większa afera, bo pisowcy od początku ściemniają. Najpiew powiedzieli, że robili od razu testy. Później to zdementowali i testy robią teraz. I nie chodzi o to, że się wstydzą niedopatrzenia, tylko chcieli cały czas sprawę uciszać. Tvp też z jakiegoś powodu sprawę ucisza.
@komentator_2020: to po prostu jest sprawa jak z czarnobylem: dajesz Mieciu, Odra wytrzyma... O Boże, o #!$%@?! A teraz jest popłoch wśród jednych kiedy inni pracują w pocie czoła. I oczywiście, że trzeba powołać komisję bo za tą katastrofę na 99.9% jest odpowiedzialne kilka osób które działały w zmowie.
Plusujących ten post zawolam dokładnie za 10 lat aby sprawdzić jaki wpływ na wielkość populacji Wrocławia miał wyciek rtęci. 10 lat to dobry okres aby zobaczyć skalę zniszczeń spowodowanych przez zatrutą #odra
@Grajox3: Te dane o ludności to jest tak z dupy, że się w głowie nie mieści. Od dawna się mówi, że Wrocław jest znacznie większym miastem niż według oficjalnych danych.
Według danych z MPWiK jest to około 82500 mieszkańców. Według Policji około miliona. A to są wyliczenia sprzed napływu Ukraińców.
@Grajox3: To ja Ci tłumaczę, że od lat się mówi, że te dane z urzędu statystycznego są gówno warte. Jedno ze względu na obowiązek meldunkowy, który ludzie olewają, a dwa choćby dlatego, że nie wlicza się studentów, Ukraińców, a te liczby są znaczne.
Dlatego jest taki problem ze szkołami i przedszkolami na nowo budowanych osiedlach. Zresztą starczy też zobaczyć ile oficjalnie mieszkańców ma taki Smolec czy Siechnice.
Jaka była wasza najbardziej satysfakcjonująca zemsta w życiu? Może ja zacznę. Jak miałem około 10-11 lat to już posiadałem komputer. Lubiłem sobie pograć ale przez 70% czasu uczyłem się ogólnie działania systemu i zacząłem poznawać #programowanie. Potrafiłem siedzieć po 4h dziennie patrząc w ekran. Rodzice nie potrafili zrozumieć, że się tym interesuje i myśleli, że tylko i wyłącznie gram więc zabrali mi klawiaturę. Powiedzieli, że mam wyjść i pojeździć
@derton778 Niestety operacje nie pomogą. Jak masz skończyć jako samotny zgred, to tak skończysz. Ale będziesz zgredem po operacjach ( ͡º͜ʖ͡º) Bo jest różnica czy szukasz szlaufów czy partnerki na całe życie. Jeśli partnerki, to co Ci po operacjach? Czy w wieku 70, 80 lat będą widoczne?
Co byście zrobili na moim miejscu? Prolog jest taki że udało mi się kupić rodzicom 3.5t ekogroszku z PGG na swoje dane, rodzice biedni nie są (tata pracuje za granicą, niedawno młodemu kupili moto za 6k a ma 15lat) a auto mam zarejestrowane na tatę bo OC tanie. Ubezpieczenie wychodzi wiec zażartowałem że w ramach ostatnich urodzin i jako podziękowanie za kupno węgla mogliby mi opłacić to ubezpieczenie, mama stwierdziła że chyba
#anonimowemirkowyznania Bulwa, kobietom nie dogodzisz. Mamy z żoną 2-uletnią córkę. Żona na początku po urodzeniu się dobrze trzymała, po pół roku zaczęła bardzo tęsknić za pracą. Córka jadła z cycka, więc zaczęliśmy uczyć ją jeść z butelki. Gdy dziecko w końcu oduczyło się cycka z bólem serca odszedłem z roboty, bo wiecie ile złego słyszałem od żony o tym jak to ciężko z dzieckiem samemu. Żona poszła do roboty. Na początku musiałem się nauczyć żyć zgodnie z cyklem dziecka, gdy dziecko śpi to śpię ja itd. Zawsze miałem problemy ze snem a jakoś się nauczyłem szybko zasypiać. Po miesiącu zacząłem ogarniać tak dobrze, że było cudownie. Dosłownie chillera. I wszystko było by zajebiście gdyby nie to, że żona nie wytrzymuje w pracy i chce się wymienić ze mną. Tylko że ja nie mam możliwości powrotu do poprzedniej firmy, bo się zwyczajnie zwolniłem i jestem w kropce. Spodobało mi się zajmowanie domem i córką. Może nie jestem uberfanem sprzątania czy gotowania, zabawy z dzieckiem też się z czasem nudzą, ale nie ma tego stresu, deadline'ów, fakapów, głupich spotkań z których nic nie wynika. Poza tym kim byłem w tym korpo, nie tworzyłem nic fajnego, typowe bullshit job, Satysfakcja z kształtowanie małego człowieczka jest dla mnie zdecydowanie większa niż tworzenie raportów w excelu..
Co zrobilibyście na moim miejscu? Czy powinienem "walczyć" o swoje czy przystać na propozycję żony? Znów boję się, że jeśli się zgodzę to niedługo znów żona wpadnie w depresję i będzie znowu wymiana. Chciałbym już stabilności albo wóz albo przewóz.
Na #polandrock najbardziej kocham ten moment, kiedy w dniu otwarcia Jurek Owsiak przynosi na scenę puszki z #wosp, otwiera je i rzuca pieniądze w publiczność krzycząc "róbta co chceta!" Najlepszy festiwal na świecie!