Mirki #!$%@?. Wracam z meczu. Wygraliśmy 2:1. Teraz siedzimy w autobusie i prawie płaczemy. Jeden z kolegów z druzlżyny, po pojedynku główkowym w 15 minuci, zszedł z boiska. Właśnie dowiedzieliśmy się, że ma złamaną czaszkę i jakiś krwotok w mózgu. Ma być jakoś niedługo operowany. #!$%@? główka, #!$%@? piłka....#!$%@? #pilkanozna