@Krupier nie chcę Cię martwić ale ta taczka to gówno straszne. Nadaje się co najwyżej do wożenia liści. Wiem bo sam kupiłem. W dodatku za 90 zł w Castoramie więc czuje się podwójnie oszukany ( ͡°ʖ̯͡°) Niech Ci posłuży dłużej niż mi!
Raz mnie taki typ nazwał idiotą za plecami bo na 3 dniowej delegacji nie wypiłem ani jednego piwa, w tym pustym łbie się nie mieścił taki scenariusz, wcale mi nie szkoda, że juź nie żyje, zawał przed 40stką
@grand_khavatari: ja to zawsze gniłem z tych korpo mariuszków co się na delegacji zerwali ze smyczy i wychodziło z nich najgorsze zbydlęcenie ludzkie jakie można sobie wyobrazić. Im stanowisko wyższe tym gorzej, bo nie dość że sie schlał jak prosie to jeszcze musiał udowadniać wszystkim wokół, że jest fajny i ważny.
@PonuryBatyskaf: kiedyś widziałem na tiktoku kilkukrotnie jak p0lki cisneły po polkach które wyszły za muzułmanów i nie zmieniały swoich zachowań dla nich i te pisały, że nie szanują swojego faceta, bo nie przechodza na islam i nie zakrywają ciała xDDD czaicie to, bo jak polak by cokolwiek miał do powiedzenia to zaraz by miał gadane, że służącej sobie szuka jak to często p0leczki pisały gdy faceci publikowi wpisy na fb poszukując
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol skoro nie znasz tej sceny i tego filmu to widać że masz pewnie 10 lat, jesteś pryszczatym rudym lamusem z mlekiem pod nosem. Rzeczywiście dla takich jak ty, powinien być blok na internet :)
Wracam do domu. Matka krzyczy od progu, drze ryja.
- co znowu? - pytam. - do ciebie! - odpowiada.
Niczym barman, puszcza kopertę wzdłuż stołu i wraca do robienia mizerii. Walkę o uwagę matki przegrałem z ogórkami gruntowymi, ignoruje mnie kompletnie. Zabieram list i zamykam się w pokoju.
„Z przyjemnością informujemy, że zakwalifikował się pan do drugiego etapu rekrutacji na stanowisko asystenta w Urzędzie Miasta.”
@J-23cm: bardzo quality, bez słabych punktów i trzymające poziom aż do końca często pasta nawet jak się dobrze zacznie to potem autora poniesie fantazja i wychodzi gimbusiarskie gówno a tutaj widać kunszt
@wfyokyga: Czego to ludzie nie wymyślą, jak nie mają chusteczek w zanadrzu. Mój ojciec nauczył mnie smarkania w liście, a tu proszę. Wystarczy otworzyć bagażnik samochodu.