Wszystkie naglące potrzeby łaknącego i władającego nim ciała, maluch wyraża coraz to nowymi krzykami i grymasami bólu, co rodzice zręcznie tłumaczą: „musi być głodny i dlatego płacze”, „musi być mu zimno i dlatego płacze”, „musi chcieć mu się spać i dlatego płacze” lub po prostu „musi być zmęczony i dlatego płacze”, nigdy jednak nie sięgając ku smutnemu źródłu: „musiał się urodzić i dlatego płacze”.
@FreakZz: grałem na 3 świecie. Gra świetna, potem już pochłaniała sporo czasu. Pamiętam jednak, że niesamowicie łączyła ludzi. Gildie, w najlepszych gildiach wydawali nawet dzienniki (czasopisma). Rankingi miesięczne i tygodniowe, komu najwięcej wiosek przybyło itd. Coś pięknego.
@FreakZz: Też zaczynałem od trzeciego świata. Super sprawa, to tam dowiedziałem się że istnieją krety i ludzie o podejrzanych zamiarach udających sprzymierzeńców, ale generalnie byłem zbyt młody żeby wyciągnąć z tego wartościowe informacje Wyjechałem na wakacje na tydzień i akurat na zastępstwie (!) spadłem z 1kk punktów do 400k. Co za czasy @jmuhha:
#!$%@?, mój brat podwozi ludzi w sylwestra i okazało się, że jednym z klientów będzie mój "najlepszy kolega" ze szkoły. Jak matka to usłyszała to tylko pytała czy będzie z dziewczyną. Jasne że z piękna dziewczyną, jadą sobie na sylwestra na fajną salę-restaurację. Dla porównania u mnie starzy znowu to zrobili, "chodźmy do anona, co tak będzie sam siedział". Do #!$%@? 24-letniego chłopa xDD Nawet przez chwilę tańczyli u mnie w pokoju,
W sumie nie wiem dlaczego sylwester mnie tak rusza. Ostatni raz poza domem w tym dniu byłem gdy miałem może 11/12 lat, żeby postrzelać z sąsiadem petardami. Każdy z następnych ~12 sylwestrów spędzałem w ten sam sposób, więc powinienem się przyzwyczaić. W sumie to teoretycznie byłoby gorzej, gdybym kiedyś poznał jak to jest, a w czasie następnych nie dostawał zaproszeń. Teraz chyba nawet nie wiem co mnie omija, skoro tego nie "zasmakowałem".
@hauser15 wymagasz od życia tylko od siebie nie. Do dentysty nie potrafisz pójść, tylko sobie szkodząc, a chcesz żeby w Twoim życiu było lepiej. I powiesz co ma jedno do drugiego? Niby nic, ale czy człowiek który sam olewa swoje dobro, swoje zdrowie jest w stanie osiągać coś na polu socjalizacji? Fajny chłopak jesteś, szkoda tylko że nie kochasz siebie.
Jezu, za ~5 dni sylwester. Niby człowiek który spędza każdego w taki sam sposób powinien się już przyzwyczaić, ale wciąż jak pomyślę o tym dniu to zaczynam łapać duszności. #!$%@? grudzień, najgorszy miesiąc przypominający ci o tym, jak przez cały rok wyglądało twoje życie. To jest ogólnie taki cykl: • 31 grudnia/1 stycznia - jesteś #!$%@?, smutno ci - obiecujesz sobie, że to ostatni sylwester spędzony w domu • styczeń-wrzesień: luz •
Nie przejmuj się serio. Sylwek to taka sama noc jak kazda inna. Jak Ci to lezy na sercu od stycznia atakuj w nowe znajomosci i zacznij byc bardziej towarzyski (jesli na tym Ci zalezy, wiadomo latwiej powiedziec, trudniej zrobic). Przy normalnym zyciu towarzyskim bedziesz mial w dupie sylwestry i inne imprezy „na ktore wypada isc”.
Już jutro najbardziej przygnębiający dzień zaraz po urodzinach. Normiki będą miały imprezę roku, a ty styrany psychicznie przez rodziców i swoich rówieśników, z depresją, lękami oraz brakiem chęci do życia będziesz siedział przed komputerem jedząc paczkę czipsów i popijając colą oraz swoimi łzami. Wiesz ile osób w ten dzień strzeli gola do swojej bramki? Dużo. #depresja #przegryw #sylwesterzwykopem
czemu zwykli ludzie są tak niemożliwie piękni i dynamiczni i otwarci jak z bajki jakiejś i oni tak żyją? potem się takimi idealnymi ciałami dotykają i dla nich to jest rzeczywistość tak po prostu? i nawet tego nie doceniają?
Dlaczego w tym antyludzkim świecie nie ma eutanazji na życzenie. Przecież to powinno być wpisane w kartę praw człowieka. Nikt się mnie o zdanie nie pytał czy ja mam ochotę żyć czy nie, to powinnam chociaż miec wybór, czy chcę tę egzystencję zakończyć wcześniej w przyzwoitych warunkach czy nie #!$%@? mać!
Wszystkie naglące potrzeby łaknącego i władającego nim ciała, maluch wyraża coraz to nowymi krzykami i grymasami bólu, co rodzice zręcznie tłumaczą: „musi być głodny i dlatego płacze”, „musi być mu zimno i dlatego płacze”, „musi chcieć mu się spać i dlatego płacze” lub po prostu „musi być zmęczony i dlatego płacze”, nigdy jednak nie sięgając ku smutnemu źródłu: „musiał się urodzić i dlatego płacze”.
Autor: Julio Cabrera, Mal-estar e