był taki komiks z rodziną szczurów albo innych gryzoni i tam ojciec-gryzoń rano wychodził do pracy, która polegała na tym, że wyskakiwał z takiego automatu ci się młotkiem #!$%@? wyskakujące gryzonie i właśnie on robił za tego #!$%@? gryzonia. ten ojciec potem wychodził z pracy cały obity i kupował na straganie jakieś jedzenie i przynosił je taki styrany do domu i cała rodzina była ucieszona, że wreszcie tate wraca z przysmakami i
@emotionalCat: Ta wersja jest w jakiś sposób pełna nadziei a albumowa, szczególnie biorąc pod uwagę kontekst w postaci rozstania się Thoma z jego wieloletnią partnerką jest strasznym wyciskaczem łez. Chociaż ponurą muzykę też bardzo lubię i na ogół nie robi na mnie takiego wrażenia to nie wiem ta piosenka zawsze mnie uderzała mocno.
#!$%@? już myślałem, że mi się poprawia stan psychiczny ale w ciągu ostatniego tygodnia wszystko trochę jebło. Miałem sobie popracować w maku przez wakacje żeby trochę dorobić przed studiami ale po tygodniu się zwolniłem bo moje zaburzenia lękowe doszły do takiego poziomu, że pomimo leków rzygałem po kilka razy dziennie i mdlałem z nerwów ( ͡°ʖ̯͡°). Ngl mocno to podkopało moją i tak szczątkową pewność siebie
@WabiSabi: nie wiem co ty z tymi butami robisz ale od 3 lat #!$%@? w jednej parze vansów i jedyne co to wymieniłem sznurówki na czarne bo białe były zbyt #!$%@? żeby je domyć xD