Mirki Rowerzyści, miałem dziś niemiły wypadek, baba na moim zielonym świetle wjechała we mnie na przejeździe samochodem. Szczęśliwie poza potłuczeniami nic mi nie jest, za to ucierpiał dotkliwie rower. Początkowo uciekła z miejsca zdarzenia, ale dogonił ją inny rowerzysta. Przyjechały szkieły, spisywanie, dokumentacja, etc. Sprawa jest ewidentna, mam świadków i nagranie z kamery. Szkieły oglądające nagranie tylko pokiwały głową. Ale babsko nie przyjęło mandatu i sprawa trafi do sądu. To jednoznaczne z
mateopoznan
mateopoznan