#wybory #polityka #polska #oswiadczenie
Boję się, że opozycja pokłóci się o stanowiska oraz aborcję czy tam inne duperele, a pisowców nie pociągną do odpowiedzialności.
Jeżeli do wyborów samorządowych żaden pisowiec nie stanie przed sądem to nie idę na wybory.
Boję się, że opozycja pokłóci się o stanowiska oraz aborcję czy tam inne duperele, a pisowców nie pociągną do odpowiedzialności.
Jeżeli do wyborów samorządowych żaden pisowiec nie stanie przed sądem to nie idę na wybory.
Zauważyliście, że Korwin, jako typowy KOMUCH, najchętniej ZAKAZYWAŁBY wszystkiego, co na niego nie głosuje? To jest ten wolny rynek?