Pierwsze wizyty u ortodonty za mną. Mam już gotowy plan leczenia i od grudnia będę miała aparat na górny łuk. Jestem bardzo ciekawa wyników leczenia, gdyż jestem pacjentem granicznym. Być może uda się ogarnąć moją wadę samym aparatem, ale może się też zdarzyć, że konieczne będzie leczenie chirurgiczne. Trzymajcie proszę za mnie kciuki. Jeśli bylibyście chętni, mogłabym wrzucać wpisy dotyczące bieżących zmian oraz później podsumować koszty leczenia.
Dzisiaj moja mała radość. Byłam w kinie, obyło się bez ataków paniki i było naprawdę fajnie. W sobotnich planach wyjście na siłownię. #limonkovasieogarnia
@Limonkova: nie mów nikomu kogo znasz. Wyjdziesz na atencjusza i nie tylko. Nie wezmą tego na poważnie. Jeśli masz z tym duży problem i te myśli są natrętne wybierz się do psychiatry na rozmowę.
@Limonkova słuchaj, nie wiem jaki okres w życiu teraz przechodzisz, ciężki, czy #!$%@? ciężki, ale mam jedno ci do powiedzenia, nieważne jakie gówno Cię spotka, wyjdziesz z tego, wyjdziesz z tego silniejsza i wspominając te lata powiedz sobie: fak, to było Ciężkie ale teraz dałabym radę #!$%@?ć na dziąsło Mariuszowi Pudzianowskiemu, a on w ramach szacunku zabrałby mnie na lody.
@Limonkova myślałem, że to smutne pipczenie dla studenciaków było modne z 12 lat temu i umarło śmiercią naturalną, ale widzę, że zamiłowanie do tego jojczenia w studenciakach silne niezależnie od pokolenia ( ͡°͜ʖ͡°)
Za ponad tydzień są moje urodziny. Dziwnie będzie je obchodzić bez Ciebie pierwszy raz od tylu lat. Chyba pójdę do naszego urodzinowego miejsca. #smutnewpisy
Mirki z #warszawa. Planuję zorganizować swoje urodziny. Jakie miejsce polecacie na ok 15 osób? Chodzi mi o miejsce, w którym będzie dosyć spokojnie i niezbyt drogo (wszyscy dopiero mamy swoje pierwsze prace) i mamy ograniczony budżet. Planowany start spotkania to 19, więc nie musi to być nie wiadomo jak rozbudowane menu. Myślałam o Georgi na Pradze Południe, ale część znajomych nie będzie chciała dojeżdżać takiego kawałka, więc preferowane okolice centrum/pobliże metra.
@Limonkova: bazyliszek jest dość tani, ale jego poziom znacząco spadł w stosunku do tego co było parę lat temu. Dość tanio wychodzi też pub pod baryłką.
Czasami tak bardzo nie chce mi się żyć. Nie widzę sensu w tej całej gonitwie. Praca po to, by zarabiać na bieżące potrzeby i liczyć, że w ciągu 8 lat uzbieram pieniądze na wkład własny wydaje mi się smutna. Brak hobby i słomiany zapał powodują, że życie ucieka mi przez palce. Nie czuję radości, gdy robię rzeczy, które kiedyś mnie cieszyły. Wszystko mnie przytłacza. Mam 24 a tak naprawdę nigdy nie żyłam