Chciałbym urwać się z nocki do domu.
Ale nikt nigdzie na mnie nie czeka
Więc po co ja chcę do domu? Chyba po to żeby przez drogę zapomniec o bezsensowności. Nie wiem dlaczego ale właśnie wtedy jest jakoś miło. Ludzie łażą, każdy w swoją strone, jestem częścią tłumu. Nie czuję się wyrzutkiem. Aż tylko przekroczę próg domu/pracy...
#przegryw ##!$%@?
Ale nikt nigdzie na mnie nie czeka
Więc po co ja chcę do domu? Chyba po to żeby przez drogę zapomniec o bezsensowności. Nie wiem dlaczego ale właśnie wtedy jest jakoś miło. Ludzie łażą, każdy w swoją strone, jestem częścią tłumu. Nie czuję się wyrzutkiem. Aż tylko przekroczę próg domu/pracy...
#przegryw ##!$%@?
#przegryw ##!$%@?