Starszy mężczyzna nagle upadł na taflę lodowiska. Tuż obok znajdowała się 14-letnia Wiktora, która od razu ruszyła z pomocą. Stwierdziła zatrzymanie czynności życiowych, podjęła resuscytację. Dzięki jej postawie senior przeżył. Skąd u nastolatki wiedza, jak zachować się w takich sytuacjach?

Kierowca nie mógł podjechać swoją ciężarówką pod górkę z powodu śniegu i oblodzenia jezdni. Czekając na pomoc dosłownie wziął sprawy w swoje ręce, wyciągnął łopatę i pomagał innym zmotoryzowanym, czym wzbudził spory zachwyt. Niektórzy już okrzyknęli go cichym bohaterem.

"Kompletna ruina" to dwa słowa idealnie opisujące dom w którym musiał mieszkać pan Ryszard. Schorowany mężczyzna nie mogąc doczekać się na przydział mieszkania komunalnego w obawie o swoje bezpieczeństwo postanowił wynająć inny lokal. Uważa, że miejscowy wójt wprowadzał go w błąd.

Skrajna nieodpowiedzialność i bezmyślność, a wielu pewnie użyłoby dosadniejszych słów na opisanie zachowania 31-latka, który zgłosił służbom utonięcie innego mężczyzny. Sprawę potraktowano poważnie, ściągnięto nurków, akcja była kosztowna i długa. Potem okazało się, że to był "żart".

Światem wstrząsnęła informacja o agresji Rosji na Ukrainie. Na wiele obiektów militarnych za naszą wschodnią granicą spadły rakiety. Ukraińcy mieszkający w Polsce są przerażeni. Pani Tetiana opowiada o tym, co obecnie dzieje się w jej Ojczyźnie. Panuje panika. Wszyscy martwią się o swoje rodziny.

Znowu. Kilka miesięcy wystarczyło, by kierowca kolejnego samochodu uszkodził fontannę na kutnowskim Placu Wolności. Jak sprawę komentuje Urząd Miasta? Co zrobić, by kierowcy przestali wjeżdżać na granitowe płyty fontanny?

To nie Ranczo, ale prawie. Niemałe zamieszanie zapanowało w podkutnowskich Łaniętach. Chodzi o zarzuty proboszcza kierowane pod adresem wójta. Sam wójt nie zamierza milczeć i do wszystkiego się odnosi. A poszło o święto Trzech Króli.

Internet obiega zdjęcie wezwania nadanego przez policję. Na kopercie pojawił się adres i nazwa… bankomatu. Jak doszło do tej nietypowej pomyłki?

Wspaniałe chwile przeżyła Pani Stanisława i jej syn Marek, którzy otrzymali bezcenną pomoc od nieznanych sobie osób. Rodzina żyje w bardzo trudnych warunkach, są osobami schorowanymi, często z trudem łączą koniec z końcem. Ich los poruszył wolontariuszy i darczyńców.

W poniedziałek kryzys na granicy z Białorusią eskalował. Migranci siłą próbowali wedrzeć się do naszego kraju, na co z niepokojem patrzyli nie tylko Polacy, ale też mieszkający między nam obywatele Białorusi. Pani Aliaksandra opowiada o swoich odczuciach: "Nie jestem winna, ale przepraszam"

Piotr Otta od dziecka związany jest z muzyką. Grywał na ulicach nie tylko w Polsce, ale także poza krajem.W sierpniu ożenił się z Panią Martyną, która jest autorką tekstów jego piosenek. Pan Piotr ma nieoperacyjnego raka. Jego jedynym marzeniem jest nagrać dwa kawałki w profesjonalnym studio.

Muszą pokonywać kilkaset metrów, często dźwigając zakupy. Jesienią zmagają się z deszczami, zimą z mrozami, czasami też z nietrzeźwym elementem. Problemy niepełnosprawnego małżeństwa rozwiązałoby zwykłe otwarcie obecnie zamkniętej na kłódkę furtki, ale tutaj spotykamy niechętnych urzędników…

Ciężko pojąć postawę ludzi bezinteresownie mijających starszego mężczyznę, który przerażony chodził po lesie i prosił o pomoc. 73-latek zgubił się, szukał rodziny, był tak wystraszony, że miał problem nawet ze wskazaniem swojego miejsca zamieszkania