We wrześniu tego roku minie 10 lat jak wyjechałem z Polski. Nigdy nie planowałem tak długiego pobytu za granicą, ale myślę że większość z was potrafi zrozumieć, że życie nie zawsze płynie zgodnie z planem. Ostatnie miesiące spędziłem na rozmyślaniach poświęconych bardzo trudnym tematom emigracyjnym. Wczoraj podjąłem dość istotną decyzję, a dzisiaj ją potwierdziłem - w przyszłym roku wracam do Polski. Nazwijcie mnie głupcem ,ale po ponad 10
@nick-smith: Masz wszystko w u siebie i chce wracać do czegoś takiego jak Polska? Przecież to absurd. Po pół roku nabawisz się depresji bo wielu emigrantów po powrocie do kraju poczuli się jakby ktoś im w ryj przywalil. Wrócisz bardzo szybko zagranicę.
@eryk-gaw: Chcę wrócić do swojego kraju. Tu gdzie jestem osiągnąłem całkiem sporo, pracuję w bankowości, dobre stanowisko, dobra kasa, ale czuję każdego dnia, że walę głową w szklany sufit. Jeśli nie wrócę teraz, nie wrócę nigdy. Uwierz mi, że myślałem nad tym długo. Wolę zarabiać 1/4 tego co teraz, ale żyć we własnym kraju.
Mam do wydania 400 zł na kolumny do komputera na biurko. Fajnie jakby szerokość zamknęła się w 20 - 25 cm. Pasywne, będą zasilane z własnego wzmacniacza na MOSFETach Moc około 80W na stronę. Mile widziane kolumny otwarte.
Wyobrażacie sobie taką sytuację? Podwoziłem przez ponad rok koleżankę do pracy (20 km w jedną stronę), nie brałem od niej hajsu, bo ja i tak jeździłem do pracy, a jak miała mi dać połowę to (100 zł) to wolała kupić bilet miesięczny i jeździć autobusem. Ja z drugiej strony jak miałem brać od niej 50 zł no to bez sensu, to wolałem nic nie brać. Aż pewnego dnia zbliżały się moje urodziny
Ostatnio na ustach i oczach wszystkich jest sonda New Horizons. Korzystając z tej okazji pomyślałem, że napiszę coś o najciekawszej w moim odczuciu obecnie prowadzonej misji bezzałogowej, jaką jest Gaia, nadzorowana przez Europejską Agencję Kosmiczną. Poniżej kilka faktów na temat sondy:
- Główny cel misji to stworzenie trójwymiarowej mapy około miliarda gwiazd do jasności +20 magnitudo. Dla porównania, obecnie dysponujemy dokładnymi danymi astrometrycznymi jedynie niecałych 150 tysięcy najjaśniejszych gwiazd, będącymi efektem obserwacji
@namrab: Dorzucę info z półświatka, że astronomowie-obserwatorzy zajmujący się długoczasowymi zmianami blasku gwiazd i układów gwiazdowych załamali się jak Gaia została zaakceptowana jako misja ESA ( ͡°͜ʖ͡°). Powód był prozaiczny: jak będzie w kosmosie maszynka robiąca kilka milionów RAZY więcej obserwacji niż oni robią w ciągu kariery, to ich praca okaże się zbędna.
Dziwnym zbiegiem okoliczności, w tym samym czasie przybyło obserwatorów zajmujących się
@iso9001: dla następnych pokoleń Kolumb odkrywając Ameryke płynął do niej krocie czasu, była to cała misja-wyprawa, a dziś lecisz tam w 10 godzin samolotem :)
Nienawidzę tych k---i. Pociąg dojeżdża do stacji, wychodzę z przedziału, podchodzę do nich. Kurczę, nikogo oprócz mnie nie ma. Rozglądam się taktycznie, czy może z drugiej strony wagonu ktoś stoi. No nie. Pięknie, co robić? Zaczynam się denerwować. Staniemy na stacji, ja będę się z nimi siłować, nie uda mi się, pociąg odjedzie dalej, a ja w nim, uwięziona...
Uff, jednak ktoś oprócz mnie wysiada i otworzy to coś.
@azetka: to poczekaj aż się skład zatrzyma, a nie szarpiesz za klamkę jak jedzie. Kiedy pociąg stoi bez problemu otworzysz te drzwi. Ale nie, nie - jeszcze się kula, ale szarpiesz się z drzwiami przestraszona "no nie działająąąąą, pojadę dalej, do sosnowca"
Pani przyniosła dziś do mnie do pracy kotka, znajda z osiedla, do uśpienia. Kot wyglądał tragicznie, różne p------e rzeczy w życiu i pracy widziałem, ale tak chudego kota jeszcze nie spotkałem, do tego był makabrycznie brudny, zapchlony i śmierdział nieprzeciętnie. No ale było jedno ale. Był całkiem żywotny i ruchliwy, co prawda wycieńczony konkretnie, ale nie umierający. Pani ma już dużo kotów, następnego nie chciała. A ja zdrowych zwierząt zabijać nie będę,
Kładzie się jak kot (łapki zwinięte pod siebie) i dużo odpoczywa, czasem podnosi głowę jak coś usłyszy, trochę chwiejnie chodzi, oczy zawalone ropą, ale jedzenie wyczuwa z daleka no i korzysta z kuwety. Twardy zawodnik
Wracam sobie dziś z pracy tramwajem, prawilnie przeglądam wypok, oczywiście na nocnym ( ͡°͜ʖ͡°) Aż tu nagle podchodzi do mnie jakiś zią, wielkie słuchawy na uszach, broda po aż po klatę, nachyla się nade mną i mówi:
We wrześniu tego roku minie 10 lat jak wyjechałem z Polski. Nigdy nie planowałem tak długiego pobytu za granicą, ale myślę że większość z was potrafi zrozumieć, że życie nie zawsze płynie zgodnie z planem. Ostatnie miesiące spędziłem na rozmyślaniach poświęconych bardzo trudnym tematom emigracyjnym. Wczoraj podjąłem dość istotną decyzję, a dzisiaj ją potwierdziłem - w przyszłym roku wracam do Polski. Nazwijcie mnie głupcem ,ale po ponad 10