Jeśli ktoś szuka pomysłu na weekendowy wypad to polecam Batumi (Gruzja).
Wyjazd całościowo: 700 zł/4 dni Przelot przejazdy taksówkami, nocleg na 41 piętrze w super hotelu, codziennie jedzenie i picie w restauracjach, zwiedzanie wszystkiego co się da.
Myślę, że spokojnie można to zrobić za jakieś 500 zł.
Można poczuć się jak w mini Dubaju, chociaż nie zaznacie tutaj zbyt wiele dzikości tego kraju.
@Sl_w_k_1 Połowa grudnia. Temperatura 15-20 stopni... Bluza wystarczy aby wyjść z hotelu na cały dzień. Bezpieczeństwo bardzo w porządku. Gruzini są mili kiedy tylko usłyszą, że jesteście z Polski, więc fajnie powiedzieć skąd pezyjechaliscie.
Miasto czyste, brak śmieci na kilkulilometrowym deptaku (nie ma porównania z Albania/Grecja) . W sumie sam spacer po nim to coś niesamowitego... Co kilka krokow pomnik, atrakcją, chustawki. Na przykład podczas spaceru znaleźliśmy otwarte zoo przy plaży (darmowe
Tego drugiego nie polecam jako miasta (nic tam nie ma). Tym razem skupilem się na Batumi i zwiedzaniu miasta... W lato kolejny wypad do Gruzji, od innej strony.
@grusznix8 Tak jak napisałem wcześniej, nie zobaczymy tu "dzikości Gruzji". Ale na weekendowy wyjazd gdzie chcesz pojeść i pospacerować za śmiesznie pieniądze moim zdaniem bardzo fajnie. W grudniu turystów brak. Niebawem jadę też zobaczyć Gruzję od drugiej strony: droga wojenna, mniejsze miejscowości i chwila w Tbilisi. Traktuje ten wyjazd w innej kategorii.
Ktoś zastawił mi wyjazd samochodem. Silnik zimny, raczej stoi już dłużej.
1) Telefon na straż miejską: nic nie poradzimy, proszę dzwonić do Wydziału Ruchu drogowego. Nie przyjedziemy. 2) Wydział ruchu drogowego - telefon niedostępny. 3) Telefon na policję : nic nie poradzimy, proszę dzwonić na Straz Miejską.
Fajnie działa system, ja nawet rozumiem, że nie mają lawety itd... Ale jakby dali mandat za szybę to może ktoś by
Ogólnie akcja wyglądała tak, że na busie był numer do gościa (firma). Po 3 próbach połączenia odrzucił i wyłączył telefon (zanim dzwoniłem na miejską/policję).
Po jakiejś półtorej godziny, trochę potrąbiłem (chociaż byłem sam na siebie zły bo przecież noc i osiedle).
Ktoś wskazał gościa, w końcu wyszedł (wieżowiec 9 pięter). Jeszcze z wyrzutem, że nie odbierał bo myślał, że Ukraińcy dzwonią i przecież nie zrobił tego specjalnie.
Salvador Dali Pour Homme (1987, EdT) Nad tą recenzją myślałem kilka dni. Nie umiem oddać słowami tego, jak niesamowitym tworem jest Dali Pour Homme. To zapach tak trudny i tak genialny zarazem, że chciałem mu poświęcić znacznie więcej czasu i dobrze go sobie przypomnieć. Niemniej jednak nie chciałem nim katować swojej rodziny i otoczenia, więc czas na testy miałem wyłącznie przed snem. Posiadam jego flakon z początku lat 90',
@KaraczenMasta Mnie niedawno skończyła się setka... Kiedyś łatwy do zdobycia, teraz nie widzę go w żadnej perfumerii. Gdyby ktoś znał miejsce, gdzie mogę go nabyć to proszę dać znać.
Znajomy zajmuje się budowaniem domów w stylu kanadyjskim, ich ostatnia realizacja domku nie wymagającego pozwolenia, 35 m2 powierzchni podstawy. #architektura #budownictwo #dom
Mieszkam z dziewczyną w Łodzi i pracujemy również tutaj. Niestety mamy pecha albo nie umiemy szukać i w efekcie żadne z nas nie znalazło jeszcze swojej upragnionej pracy. Ze względu na nasze wykształcenie, z którym wiąże się otoczenie mocno związane z przemysłem ciężkim, tutaj w Łodzi ciężko nam o spełnianie swojej zawodowej pasji. Dziewczyna bardzo, ale to bardzo chce się stąd wyprowadzić i ciągnie mnie na
#warzone