@rooger: z Greniem to trochę jak z Urbanem: ma (ten drugi to już bardziej "miał") swoje za uszami, ale jego rozkład jazdy jest zgodny z moim, więc można przymknąć oko.
Ja #!$%@?, jak może mnie #!$%@?ć takie januszostwo. Człowiek po całym tygodniu tyrki chce się trochę zrelaksować, ubiera dzieci, bierze samochód i jedzie do lasu. Po pół godzinie łażenia nie ma dosłownie nic, kilka podgrzybków, które po ususzeniu nie starczą nawet do bigosu na święta. Wszystko pozbierane przez takich pazernych januszy którzy mają chyba obsesję w ogołacaniu lasów. I oczywiście żaden z nich nie pomyśli że to przestrzeń wspólna i drugiemu też
#f1 Nie polecam tego monstera. Przez przypadek kupiłem i wypiłem wczoraj wieczorem. I nie wiem co oni tam dodają, ale po wypiciu zaczęły mi przychodzić do głowy jakieś głupie myśli. Tak jakbym słyszał w głowie "Ośmiokrotny mistrz F1", "Skradzione mistrzostwo", "Nie powinno być oddublowania", "Nie, Mikey, nie!". Na szczęście dziś już przeszło, ale dziwna faza...