Mam takie przemyślenie (młody jestem, więc nie hejtujcie). Skoro i tak za 2-3 lata inflacja skoczy do góry, to chyba najlepiej będzie wydawać (czyt. Inwestować) te pieniądze teraz bo co mi da 30k w skarpecie jak za kilka lat kupię za nie tyle co teraz za 1 wypłatę? Myślę o tym żeby inwestować w obce waluty (eur/chf chyba najbezpieczniejsze, gbp/usd na drugim miejscu), kryptowaluty to raczej ryzyko, mozna zainwestować w złoto? Może w nieruchomości? ( tylko ja mam za mało kasy żeby kupić chociażby piwnice w Warszawie, więc odpada). No i jest opcja inwestowania w siebie czyli podróże i kursy/szkolenia. Myślicie że to najlepsze co mogę zrobić z pieniędzmi w najbliższych latach?
@Kolczaneiro: Inwestowanie w podróże mnie rozbawiły :P dobrze kombinujesz z dywersyfikacją. Tak jak napisałeś dywersyfikacja : kruszec (obecnie wysokie noty), pożyczki (np. Mintos), ja cisne w IKZE (zwrot podatku PIT, bo jestem w stawce 32%), poduszka finansowa (lokata 3-4%), budowanie rachunku maklerskie opartego na spółkach dywidendowych (spółki z pl i innych krajów jak usa czy niemcy), mała nieruchomość (garaż). Oczywiście tak jak napisałeś chyba najlepsza inwestycja to w siebie samego.
@Kolczaneiro: *Kruszec - obecnie bije rekordy (srebro, złoto) niewiem czy warto pakować hajs *Mintos - finansowanie pożyczek, ja dywersyfikuje w pożyczki w PLn ( zysk 9-12%) oraz ruble i tengi kazachskie (zysk ok. 17%). *IKZE - podajże za ten rok można wpłacić 5718 zł (dostajesz zwrot podatku w PIT w zależności w której puli podatkowej jesteś. *Poduszka finansowa (zabezpieczenie w razie jakbym utracił pracę - przetrwanie za tą poduszką finansową ok. roku bez pracy). *Rachunek maklerski spółek dywidendowych - akurat ja go buduje w IKZE, przykładowe polskie spółki to ORLEN, Asseco, Cognor i wiele wiele innych - usa Heinz,
Regulamin rekrutacji na kurs "Omics Data Science – Bioinformatyka i Analiza Wielkoskalowych Danych Biomedycznych" przy ICM UW, współfinansowanego ze środków UE.
@Kolczaneiro: od kiedy to feministki walczące z traktowaniem je jak dzieci specjalnej troski godzą się na stawianie ich na równi (a nawet dwa razy ponad) z niepełnosprawnymi? Znaczy one są super niepełnosprawne i trzeba im mega ułatwiać. Ma to sens. Ma to sens.
#harrypotter Tak bardzo lubię tą sagę a mimo to nie obejrzałem na tvnie z wami ani jednej części ostatnio, zawsze mi coś wypada. Dzisiaj też nie obejrzę bo muszę wsiąść w auto i jechać do babci w sprawach rodzinnych co smuci podwójnie ( ͡°ʖ̯͡°) mam nadzieję że na księciu półkrwi sie zobaczymy. Tak to pozostaje czytanie relacji na mirko
Pierwszy raz w swoim dorosłym życiu jestem sam rano u lekarza... ja p------e jakie tu są kolejki, do tej pory myślałem że to tylko takie heheszki, a tutaj 8 rano i już taka masakra ¯_(ツ)_/¯ #zalesie
Finalna klasyfikacja po letnim grand prix! Gratuluję @GeXyt za wygranie wszystkich 5 konkursów, ale także @michal1238 za wytrwałość i udział we wszystkich 5 konkursach!
Wyćwiczyłem swój organizm tak, aby zachciało mi sie pójść do toalety w momencie przyjścia do pracy - to jest je*any mastermind, bo można dłużej sie wyspać i krócej pracować (⌐͡■͜ʖ͡■) #pracbaza #protip
Nie pamiętam kiedy ostatnio opuscilem konkurs #psmirkow , ale tym razem niestety nie dam rady zrobić choćby jednego skoku. Postaram sie za to przyrządzić klas. Generalną po 2 konkursach tak szybko jak to możliwe
Pytanie do facetów, którzy brali ślub w ostatnich paru latach lub dopiero wezmą - czy przed oświadczynami pytaliście się ojca partnerki o rękę córki? Czy to już zamierzchła tradycja? #wesele #slub #niebieskiepaski
Pytałeś ojca partnerki o rękę przed oświadczynami?
Mirki, potrzebuje dobry sposób na poprawienie metabolizmu dla mamy. Ma problem z wypróżnieniem się - ledwie raz w tygodniu, co jest bardzo niskim wynikiem. Co można zrobić prócz zwiększeniem podaży błonnika? Ostre jedzenie działa czy to mit? #zdrowie #mikrokoksy
@Kolczaneiro: kurde idź z mama do lekarza a nie próbujesz jakichś herbatek czy innego wróżenia z fusów. Może być jej coś poważnego a Ty pytasz na portalu dla anonków jak poprawić jej metabolizm.
@Kolczaneiro: ja bym mamę wysłał do lekarza, nie chce Cię straszyć, ale znałem pewna osobę która też robiła kupę raz na tydzień, dla niej było to normalne. Lekarz-diagnoza rak- piach ( ͡°ʖ̯͡°)
Chce sobie kupić garnitur bo zbliża sie kilka okazji, a ostatni z czasów studniówki już dawno jest za mały. Byłem dziś oglądać w paru miejscach i spodobał mi się jeden 100% wełny w składzie. Usłyszałem jednak od znajomego że takie bez dodatku niczego szybko sie niszczą, a chciałbym żeby wytrzymał pare lat. Czy to jest prawda? Btw mam problem z kupieniem garnituru w sieciówkach typu Vistula bo nie dekompletują a potrzebuje trochę