17 rund na 14 torach i aż 13 odwołanych wyścigów. Cztery lata temu, 5 lipca, miało miejsce najpóźniejsze rozpoczęcie sezonu w historii Formuły 1.
Grand Prix Austrii 2020 było emocjonujące pod wieloma względami, gdyż rywalizację ukończyło zaledwie 11 kierowców, a Nicholas Latifi otarł się o punkty w swoim debiucie. Bliski zwycięstwa był 🇹🇭 Alex Albon, który w końcowej fazie wyścigu doganiał kierowców Mercedesa. Niestety w walce o drugą pozycję doszło do tego kontaktu pomiędzy nim a Lewisem Hamiltonem.
To była jedyna szansa Alexa Albona na wygranie wyścigu. Pod koniec sezonu został zwolniony w wyniku osiągania słabych rezultatów, a jego miejsce zajął Sergio Perez. Choć Alex przetrwał najtrudniejszy okres w swojej karierze i powrócił do F1 w 2022 roku, to najprawdopodobniej z zespołem Williams nigdy nie sięgnie po upragnione zwycięstwo.
#f1 dziekuje bardzo za plusy pod moimi ,,popisami" kulinarnymi. Dzieki wam #formulacynamon stał sie tagiem Autorskim ! Na razie mam tylko 3 fanow ale wierze, że będzie ich więcej oraz moje kompozycje bedą wygladac lepiej. Dodaje zdjecie ogóra małosolnego.
@JuzefCynamon: W sumie Mercedesa to musiał #!$%@? strzelić z tą pandemią. Stworzyli najlepszy bolid jaki kiedykolwiek istniał w tym sporcie, stworzyli jakieś cyrkowne DASy, przepchnęli je nawet przez FIA choć zasadniczo były nielegalne i tu jeb, COVID, polowa sezonu anulowana.
Hejka wyścigowe świry, ja tylko na chwilę i nie w temacie stricte #f1 ale jednego z mirasów z tego tagu, którego zauważyłem w innych aktywnościach. Co się właściwie stało z niewesołym kojotem? Widzę, że ostro spamuje polityką, ciężko powiedzieć czy to advanced trolling czy pierwsze fazy odklejki. Wiem, że ciężko zniósł bubu zubi 21' i trochę mi źle ze świadomością, że się do tego przyczyniłem, ale nie mogłem tego przewidzieć.
@NicolasLatifi: Kojot zawsze trollowal i byl przeciwny glownemu nurtowi. Chyba ze o muzyke chodzi to raczej prawde pisal. Pozdrawiam cie Nikki i obys mial zawsze Lodówke pełną nutelli !
W latach '90 poziom bezpieczeństwa był bardzo niski. Nawet mały wypadek był potencjalnie śmiertelnym zagrożeniem. Malutkie bolidy bez wzmocnionych stref czy rozpraszania energii, brak hansa co powodowało urwanie łba przy większym przeciążeniu, nie mówią o czymś takim jak halo. W takich warunkach niejaki Michael Schumacher był zdolny do celowego kasowania rywali na torze, jeżeli wiedział że nie ma szansy z nimi wygrać. Tak było w 1994, tak było w 1997. Ciekawe ile
@Tasde: kiedys to bylo kiedyś teraz są inne standardy bezpieczenstwa i scigania. Moze lepsze, moze gorsze na pewno inne. Porownania historyczne są z dupy najczesciej. Ja bym Max porownal do Senny z jego myśla , albo mnie przepuscisz albo sie rozbijemy"