Zabawne są takie sytuacje, kiedy ktoś kogoś strofuje za niepoprawność językową, po czym sam robi błędy. :))
"#!$%@?ąc", nie "#!$%@?ąc", a po "koleś" dwukropek, jeśli już, nie wielokropek.
O styl też można by się przyczepić. :))
Zatem, medice, cura te ipsum.
Najzabawniejsze jest to, że opowieść o pszczółce napisał nazista. Kreskówka jednak sporo się różniła od tekstu.