#!$%@? piąteczek... pamiętam jak co tydzień (gdy jeszcze chodziłem do kołchozu) w piątunio wieczór jechałem do miasta powiatowego zatankować gruza, aby mieć jak dojechać do januszexu w nadchodzący tydzień, kupić dwa browary (słaby łeb here) i puścić sobię tę muzyczkę (postowałem to często na tagu) w piwnicy przeglądając wypok lub gdzieś w plenerze na słuchawkach kontemplując naturę i ciszę gdzieś grubo po północy. To była JEDYNA rozrywka dla mnie w całym tygodniu,
@Glock17 przypomniał mi o szkolnych oprawcach i znowu się #!$%@?łem. Najchętniej to bym #!$%@?ł (in video game) takiemu jednemu wraz z jego spedaloną grupką co uprzykrzali życie każdemu w gimbazie. Tyle lat od ukończenia gimbazjum a wciąż uważam to za niezamknięty temat.
No to co koliedzy, chyba kończę ten #neet. Trzeba powoli wysyłać CV do nowego kołchozu w mieście wojewódzkim. Ale na spokojnie jeszczę poneetuje z 2 tyg zanim dostanę pozytywną odpowiedź na sibi. No niestety coś się kończy coś się zaczyna #przegryw #depresja
Ależ go (władce much przyp. red.) cieszy nieszczęście króla szczurów
Chytry szczur, wiedzy łasuch, Uważał, że może robić co chce, bez kłopotu. Ale sprawiedliwość dopadła go w końcu, Teraz szczur płacze, z utęsknieniem w oku. #konkursnanajbardziejgownianymemznosaczem
#przegryw