Cześć, trochę sobie popatrzyłam o czym tutaj piszecie i jakie tutaj panują trendy ʕ•ᴥ•ʔ Ogólnie szok że popularne tagi tj. #tinder i powiązane są tak bardzo przepełnione hejtami, ale co najlepsze - głównie hejtami o własnej osobie i o własnej samoocenie. Trochę śmieszne że niektórzy nie widzą dla siebie ratunku - to nieprawda. Myślę że u każdego da się uwydatnić jego pozytywne cechy i charakteru i wyglądu. Czasami nawet mała zmiana może dać duży efekt. Wiele zmian wymaga dużo bądź bardzo dużo czasu, a są przecież takie działania, które w łatwy sposób, małym kosztem, mogą zdziałać cuda.
Pomyślałam, że jeżeli będziecie mieć ochotę to mogę dodawać codziennie po jednej prostej, ale przemyślanej i według mnie skutecznej metodzie na poprawę swojego wizerunku tu i teraz. Będzie ktoś to czytał w ogóle? i ewentualnie traktował to jako inspirację? Czy raczej spodziewać się hejtów? Ogólnie uprzedzam że na mocne hejty i ataki nie będę
@nad__czlowiek: Masz na 100% racji, można się rozwijać duchowo i samorealizować, ale w tym również zawiera się dbanie o wizerunek i to na tym, w tym przypadku, chciałabym się skupić pisząc tego posta i przyszłe
Szczerze? Pragne Waszego sukcesu i zycze Wam jak najlepiej i zeby Wam sie wiodlo i zebyscie byli zdrowi jeszcze. #samotnosc #przegryw #depresja #zalesie
Zakończyłam wczoraj mój pierwszy związek, który trwał ponad 7 lat. Pracuje do końca miesiąca i w---------m. Muszę znaleźć nowe "swoje miejsce". Szukam pracy btw xD Jego reakcja "no ok, obojętnie mi". Związek padł przez większe i mniejsze kłótnie i brak zaangażowania z jego strony. Czasami czułam się jak jego siostra albo koleżanka, a nie baba. Było wiele rozmów, że mi to przeszkadza, że muszę skakać i stawać na głowie o jego atencje czy jakiekolwiek zbliżenia. Czuje się wypruta, wypluta i zmielona. W sumie nie wiem czemu to pisze na portalu z papieżami, gołymi elfami i dziecięcą pedofilią, ale no chciałam się wygadać.
#anonimowemirkowyznania Dlaczego ludzie ze środowisk #blackpill, #przegryw tak bardzo przeceniają wartość wyglądu? Na tagach można nieraz przeczytać bzdury w stylu np. "jak masz mniej niż 180 wzrostu to żadna kobieta cię nie pokocha" - wy naprawdę w to wierzycie? Rozmawiacie o jakichś nadludzkich szerokich szczękach, odpowiednich oczach, wymaganym zarysie mięśni itp. Jak wytłumaczycie to, że większość mężczyzn i kobiet wygląda totalnie przeciętnie i jakoś nie ma problemu ze znalezieniem sobie kogoś? To nie jest czasem tak, że wygląd ma głównie znaczenie w początkowej fazie zapoznawania się, a wy macie po prostu zryte łby, nie macie pewności siebie i żadnych męskich cech charakteru i przez to nie radzicie sobie z kobietami?
@Pozytywny_gosc: 170 to BARDZO dobry wzrost, nie przesadzajmy, niskie dziewczyny typu 165 są jak najbardziej w Twoim zasięgu, a właściwie to wszystkie są, zadbaj o aparycję, idź do barbera, niech doradzi Ci naprawdę dobrą fryzurę pod Ciebie i niech to zrobi, co do ciuchów to jak najmniej nadruków, najlepiec jednokolorwe tshirty basic ze sklepów typu New Yorker, Sinsay ew. Pepco, tam jest pełno takich zwykłych, czarne, granatowe, bordowe. Koszule jak
#anonimowemirkowyznania Z takich popierniczonych życiowo historii to zawsze miałem problem z kobietami i z natury jestem samotnikiem. Coś tam było w liceum, na studiach dość poważnie "chodziłem" z 2 laskami no ale od 5 lat to jest totalna posucha. Może z 2-3 razy spotkałem się na żywo z laskami z tindera przez ten okres, a dodatkowo zauważyłem, że od roku ilość matchów zaczęła drastycznie spadać. Pandemia, praca zdalna sprawiły, że na co dzień siedzę sam i mój jedyny kontakt z ludźmi to jak muszę się tłumaczyć z wykonanych tasków w pracy. No więc stwierdziłem, że muszę zobaczyć co robią inni, żeby jakoś wrócić na rynek i przełączyłem sobie w ustawienia na wyszukiwanie kolesi w tinderze - chciałem sprawdzić jak się ubierają, jak wyglądają itd.
Gdy zacząłem dostawać pierwsze matche to się dopiero zorientowałem, że pokazuje mi gości, którzy tez mają zaznaczoną opcje na wyszukiwanie kolesi xD
#anonimowemirkowyznania Skoro tyle się tu mówi o #blackpill i #hipergamia to jak w takim razie ludzie funkcjonują w związkach czy po ślubie? Skoro taka różowa chce tylko chada i na zawołanie może mieć minimum normika wystarczy że odpali telefon (o ile już się nie kręci wokół niej) to jak funkcjonują pary w 2022 gdzie jest jednak sporo przeciętnych gości? Kontrolujecie te różowe jakoś czy co? Nie wiem, zabraniacie im chodzić same do klubów albo na miasto? Skąd wiecie czy nie ma tindera na telefonie albo nie flirtuje z kimś z pracy? Zgodnie z naukami blackpilla nawet jak jest z przeciętnym gościem (bo dobrze zarabia albo wypadało kogoś wziąć bo wiek) to i tak będzie ją ciągnąć do chadów, więc to taka tykająca b---a a okazji do poznawania jest dużo przecież (ulica, tramwaj, praca, facebook, instagram, sklep - wystarczy być biernym). Będąc w związku poswięcacie przecież im czas, nerwy, emocje, pieniądze z myślą, że kiedyś to stracicie i spoko? Czy wasza Dorotka to ta jedyna na zawsze i żyjecie tym przeświadczeniem? Tak samo pytanie gdy jesteście po ślubie, macie kredyty, dzieci, itp.
Ehh, powinienem jechać do klientów, powinienem coś ze sobą robić.
Życie #przegryw to dno, koledzy i koleżanki ze studiów na mazurach, nad morzem, za granicą, wszyscy piękni i uśmiechnięci, ale nie ja.
Ja leżę w łóżku i boję się wyjść z domu. K---a jak ja sobie życie s---------m to brak słów. Czuję się wyprany z chęci do życia, czuję że odstaję od społeczeństwa w bardzo negatywny sposób. Czuję że niczego w życiu nie zrobiłem, że każdy inny na moim miejscu zrobiłby kilka razy więcej niż ja. Właściwie to jakby mi serce stanęło czy inny zawał się przydarzył to by pewnie najgorzej nie było.
@smutny_login: Idź do psychiatry po delikatne pillsy, na bank są Ci potrzebne, będzie gorzej jak nie zareagujesz, a tak może zyskasz trochę motywacji do działania i poprawisz coś w swoim życiu zaleczając po trochu przyczynę