@FranzAK: Ale kapitulacja w tym kontekście oznacza coś innego. Jest możliwa kapitulacja bez "dekapitacji", gdyby np. Zełenski uznał, że obrona stolicy nie ma sensu i poddał się Rosjanom. To słowo funkcjonuje w terminologii wojskowej: https://en.wikipedia.org/wiki/Decapitation_(military_strategy) Ale faktycznie, w języku polskim spotkałem się z nim dopiero w czasie tej wojny.
Taka ciekawostka – we wrześniu OLAF (europejski NIK) wydał kolejny raport roczny. Wśród wielu kwestii tam podniesionych są oczywiście też nieprawidłowości przy funduszach europejskich. Na pierwszym miejscu w kategorii nieprawidłowości wykrytych przez OLAF są nie dotknięta długotrwałym kryzysem Grecja czy strukturalnie niedomagające Bułgaria czy Rumunia, ale Węgry.
Co więcej, na Węgrzech nieprawidłowości dotyczyły 3,93% funduszy. W drugiej pod tym względem Słowacji – 0,53%. Nie jest to jednak
Już pomijając to, jak bardzo jest to #im14andthisisdeep (ale czego sie spodziewać po imbecylu pokroju Krysztopy) to mam takie wrażenie, że gdyby podobna grafika z wykorzystaniem tematyki obozowej dotyczyła kwestii pro-LGBT, czyli jakaś tęcza za drutami to prawa strona wyraziłaby, delikatnie mówiąc oburzenie. #neuropa #lgbt #polityka
W naszej ojczyźnie już od paru lat wola polityczna góruje nad prawem, ale podstawową w takim wypadku zasadą jest możliwość jej wykonania, której opozycja nie ma. A na gruncie legalistycznym pomysł zdaje się być od czapy, nawet jeśli poprze go prof. Łętowska. Z kolei daleko idąca obstrukcja może politycznie kosztować Trzaskowskiego prezydenturę. #neuropa #pis #4konserwy #polityka #polska
Ten przepis [art. 131] mówi o tym, jakie są kompetencje marszałków Sejmu i Senatu na wypadek wakatu na stanowisku prezydenta. Otóż te kompetencje są podzielone. W sytuacjach wyliczonych w ust. 2 działa Marszałek Sejmu. Ale te sytuacje nie obejmują wszystkich przyczyn wakatu. Wtedy zgodnie z systematyką art. 131 Konstytucji, na mocy zasady generalnej z ust. 3, działać ma Marszałek Senatu.
A tak właśnie chyba głównie gowinowy (chociaż konto twitterowe jest bardzo twardogłowo pisowskie) think-tank tłumaczy przejmowanie sądów i inne tego typu rzeczy, dzięki którym mamy tag #tklive Faktycznie, spory te są przebrzmiałe - już w XVIII wieku ludzie Zachodu spostrzegli zagrożenie wynikające ze zgromadzenia władzy w jednym ręku. Zaś organy i rola państwa delikatnie mówiąc się zmieniły od tego czasu i po wielokroć udowodniły, że właśnie zbyt duża władza jest
Ej, ludzie, wiecie co? Mamy taką fajną władzę, może zrobimy tak że nasi wybrańcy będą mieli jeszcze więcej władzy, bo skoro tak dobrze rządzą to po co wkładać paluchy między tryby postępu? Władza skonsolidowana to władza skuteczna! Po co nam jakieś trójpodziały, to wszystko zbędne pierdoły! Hurra!
@Fren: Co jest w tym osobliwie smutne, to fakt, że koncepcje równoważenia władzy, tego że monarcha związany jest umową społeczną i w razie jej naruszenia należy wypowiedzieć mu posłuszeństwo (a także rozdziału Kościoła od państwa i parę innych jeszcze protooświeceniowych idei) rozwinęły się w XVI wieku w Polsce. A do tego działo się to głównie w dzisiejszym bastionie PiS, Mąłopolsce wschodniej, w różnych Rakowach, Lubartowach, Krosnach itp.
W bardzo podobnym duchu obrony racjonalnego liberalizmu, co Łukasz Pawłowski w ostatnim wywiadzie u Sroczyńskiego pisze w felietonie Liberals have to get ready for a fightback w nieocenionym Financial Times Gideon Rachman. Rachman zauważa, że pandemia już zmusiła ludzi do zaakceptowania licznych ograniczeń wolności, zaś świat post-covidowy będzie dużo bardziej wrogi liberalizmowi niż ten przed. Przy tym wiele koniecznych w dobie pandemicznej ograniczeń może zostać uznanych za zbyt użyteczne rządzącym, by znosić
KE w związku z niedawnym skandalicznym wyrokiem niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, gdzie ten podważył de facto orzecznictwo TSUE rozważa podjęcie przeciwko Niemcom kroków prawnych ze względu na naruszenie europejskiego porządku prawnego. Tak właśnie odpisała jednemu z niemieckich deputowanych Zielonych Ursula von der Leyen. Oby to doszło do skutku, choć bardzo się obawiam. Najpewniej Niemcy zostaną poparte przez rząd PiS mimo, że ten wyrok Karlsruhe jest wyrazem ducha niemieckiego nacjonalizmu i narodowego egoizmu, który
@Ogar_Ogar: na szczęście sam wyrok wymaga jedynie "uargumentowania" (tak jakby EBC tego od dawna nie robił) więc myślę, że dojdą do jakiejś ugody. Tym bardziej, że póki co inne niemieckie instytucje (choćby prezes Bundesbanku) nie były zbyt entuzjastyczne wobec wyroku BVerfG. Ta sytuacja w ogóle jest wybitnie schizofreniczna, gdy największy beneficjent euro tak się wywija. Ale cóż - eurosceptycy nigdy nie należeli do szczególnie racjonalnych grup a czucie i wiara
Brak wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, co w obecnej sytuacji mogłoby oznaczać wybory ok. lutego (6m-cy stanu klęski i 3 po ich ustaniu), gdy zapewne odczuwalibyśmy skutki ekonomiczne, ale i lepiej radzilibyśmy sobie z samym wirusem jest dojmującym zwycięstwem politics nad policy i polityki rozumianej jako sztuka zdobycia i zachowania władzy nad polityką jako dbałością o dobro wspólne. Myślę, że już i tak przy PiSie prawie żadni "konserwatywni instytucjonaliści" nie ostali, a ci
@Fren: bez sprawnych kadr nie zbuduje się sprawnego państwa a sprawnych kadr nie stworzy się na głodowych pensjach. Usługi publiczne są żartem. Kto ma pieniądze ucieka do prywatnej służby zdrowia, mimo płacenia ubezpieczeń. Pielęgniarki i lekarze będą mieli średnio niedługo 60+. Kolejki są w latach. Edukacja szkolna jeszcze jakoś się trzyma, ale i tak potrzebuje gruntownego dofinansowania, bo narazie przyciąga do zawodu nauczycieli raczej tych, co nie poradziliby sobie w
Ideologia brexitowa zaraża zacietrzewieniem i nieliczeniem się z konsekwencjami nie gorzej od antyszczepionkizmu. Widać tak spieszno im do handlu na zasadach WTO z Europą, chyba że stanie sie cud i wynegocjują FTO wcześniej. PS polecam obserwowanie Rahmana
Ale faktycznie, w języku polskim spotkałem się z nim dopiero w czasie tej wojny.