@Muszu96: Ja tak mam/ miałem 5 lat. Najważniejsze to uzmysłowić sobie, że jakby miało coś z tego być to już by było, bo związek nie jest inicjatywą tylko jednej strony a obu stron. Do tego trzeba się nastawić na to, że strata, czy zaprzepaszczenie szansy jest doświadczeniem, które może zaowocować w przyszłych potencjalnych relacjach i dobraniem odpowiedniego nastawienia czy działania względem tej relacji.
Odkąd pamiętam, chciałem mieć dziewczynę. Mając 13 lat, wyobrażałem sobie przed snem, że się z jakąś przytulam. Dzisiaj mam dwa razy tyle i robię dokładnie to samo. W gimnazjum myślałem, że mając 18 lat i będąc poważnym człowiekiem, będę chodził z dziewczyną do kina, do McDonalda i jeździł na wakacje w góry. Czuję wstyd na myśl, jaki naiwny wtedy byłem. Ale wstydem nie są marzenia nastolatka, ale działania człowieka dorosłego.
@mowilemzewroce: łatwo powiedzieć to komuś, kto nigdy nie przeżył takich "prozaicznych" dla niektórych rzeczy, jak wspólne jedzenie frytek w maku z tą czy tym jednym. tzn zgadzam się z tym oswajaniem samotności ale mówienie, że można robić takie rzeczy samemu osobie, która nigdy nie zaznała miłości jest po prostu okrutne ehh
Komentarz usunięty przez moderatora