Mam pytanie do ratowników medycznych, być może lekarzy. Czy są jakieś procedury albo dobrze pojęte zwyczaje, wobec bliskich ofiar?
Bardzo poruszyła mnie ta tragedia z Poznania.. Ja, obcy gość cały dzień nie mogłem sobie znaleźć miejsca i się skupić na niczym, a co czują rodzice tego chłopca nawet nie chce sobie wyobrażać. Tak samo miałem ostatnio jak chłopczyk z Zabierzowa wpadł do studni czy jak rok temu tramwaj w Warszawie przytrzasnął małego chłopca.
Wracając do pytania - czy jak jest wypadek gdzie ginie dziecko i na miejsce przyjeżdża rodzic, podaje się mu jakieś środki uspokające? Czy tylko wtedy kiedy np zemdleje? Jak to wygląda w praktyce, ewentualnie procedurach medycznych czy dobrym zwyczaju?
Pozwolę sobie zawołać @
Bardzo poruszyła mnie ta tragedia z Poznania.. Ja, obcy gość cały dzień nie mogłem sobie znaleźć miejsca i się skupić na niczym, a co czują rodzice tego chłopca nawet nie chce sobie wyobrażać. Tak samo miałem ostatnio jak chłopczyk z Zabierzowa wpadł do studni czy jak rok temu tramwaj w Warszawie przytrzasnął małego chłopca.
Wracając do pytania - czy jak jest wypadek gdzie ginie dziecko i na miejsce przyjeżdża rodzic, podaje się mu jakieś środki uspokające? Czy tylko wtedy kiedy np zemdleje? Jak to wygląda w praktyce, ewentualnie procedurach medycznych czy dobrym zwyczaju?
Pozwolę sobie zawołać @
#heheszki