#anonimowemirkowyznania Po dogłębnych refleksjach dochodzę do bardzo prostego wniosku, że w życiu każdego człowieka istnieją tylko dwa podstawowe problemy - cierpienie i śmierć.
W zasadzie jedynym problemem są różne formy cierpienia (w tym to związane ze śmiercią), ale dla uniknięcia dziwnych i niepewnych wniosków zakładam, że eliminując cierpienie, warto troszczyć się o maksymalne przeciwdziałanie śmierci poprzez podtrzymywanie i udoskonalanie naszego istnienia.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ani cierpienie, ani śmierć nie mają (negatywnego) znaczenia w dłuższej perspektywie. Wszystko czego doznajemy, również i to co złe, to tylko drogowskazy przygotowane dla naszej duszy, które mają wskazać jej właściwy kierunek na drodze życia i światła. To lekcje, z ktorych kazdy z nas wyciąga jakies wnioski, które kształtują naszą dalszą podróż. Nasze kolejne życia.
Śmiertelne życie, pozbawione duchowości, to dla duszy dopiero okres porównywalny do życia płodowego, a
Czytałem o takich sytuacjach. Szczególnie po zdrowych dawkach #dmt Czy po wielu tripach zaczęliście wierzyć w życie po śmierci? #psychodeliki #grzybki #lsd #psylocybina
Czy po psychodelikach zacząłeś wierzyć w życie po śmierci?
@steppenwolf90: Raczej nie w życie po śmierci, tylko w życie po życiu. No chyba, że za życia osiągniesz pewne... Hmm, cele? To wtedy trud twój na tym łez padole skonczon i zaczynasz zabawę na nowych zasadach. Ale nie. Nie po psychodelikach, natomiast psychodeliki były impulsem do badania mitów i religi z całego świata, z przestrzeni kilku tysięcy lat, co juz poprowadziło mnie nie do wiary w cykliczność zycia duszy, ale
@steppenwolf90: i tak i nie. Tak, pod względem, ze chodzi o reinkarnacje, ale zasada dążenia do wyzbycia się cierpienia jest dla mnie totalnym pudłem i wrecz przeciwnoscia tego, jak powinnismy traktować zycie. Cierpienie, ktore pokonujemy oraz przyjemnosci jakich doświadczamy rozwijają naszą duszę i w bardzo dlugiej perspektywie doprowadzaja nas do stania sie czyms lepszym niz bylismy.
Jaka była najważniejsza rzecz, której nauczyły Cię psychodeliki, która po wdrożeniu poprawiła jakość Twojego życia? #psychodeliki #grzybki #psylocybina #lsd #dmt
"czy jest według Ciebie jakaś religia, którą warto podążać, ponieważ jest "najbliżej prawdy"?"
Wszystkie. Wszystkie są zarówno tak samo blisko, jak i daleko. Można powiedzieć, ze w każdej religii jaka powstała na przestrzeni dziejów ludzkości, jest 50% prawdy. Ta prawdziwa połówka, to symbolika, znaczenia, powiązania (np. Miedzy bogami, ktorzy z kolei symbolizują "coś" - zależnie od danej religii) morały, przesłanie i tego typy informacje oddzielne od historii którą opowiadają, lub
@steppenwolf90: Opowiem ci taką historię. Przez 2,5 miesiąca cpałem z przyjaciółką i kolegą fetę. Nie spalem czasem po 3 czasem po 5 a czasem po 7 dni. Gdzies tak od drugiej polowy tej zabawy, zacząłem sobie wkręcać rozne psychozy o ktorych im w wiekszosci nie mowilem, ale czasami ta realność tych psychoz osiągała taki poziom, ze kazałem im sie wyprowadzić (chwile pozniej to odwolalem) albo oskarzylem ich o cos czego
@Jakis_Leszek: w Niderlandach nie można za bardzo zbierać grzybów. Doslownie śladowe ilosci, na jedna jajecznice xD ale moze kiedys sie przejdę, w sumie u mnie malo policji.
@vax666: Nie, ale ostatnio jak z nim rozmawiałem to pytał, czy znam jakichś ludzi z ciasnymi, zamknietymi umyslami i waskimi horyzontami, potrzebni mu do badań. Jak chcesz to mogę was umówić. Zastanów sie nad tym - podobno w nagrode za udział rozdają ciasteczka oraz każdemu daja po piwku.
@MagikLOL: Ale jest jedna granica, której nikt nieproszony nie może przekroczyć i jest nią dusza. Jeśli ktoś twierdzi, że opętał go demon, tzn. Że sam tego demona musial stworzyć lub zaprosic do środka (chociaż tego nie jestem pewien, czy jest taka możliwość, ale pewnie tak, skoro mamy wolną wolę).
Po dogłębnych refleksjach dochodzę do bardzo prostego wniosku, że w życiu każdego człowieka istnieją tylko dwa podstawowe problemy - cierpienie i śmierć.
W zasadzie jedynym problemem są różne formy cierpienia (w tym to związane ze śmiercią), ale dla uniknięcia dziwnych i niepewnych wniosków zakładam, że eliminując cierpienie, warto troszczyć się o maksymalne przeciwdziałanie śmierci poprzez podtrzymywanie i udoskonalanie naszego istnienia.
Pytanie: jak w praktyce sobie radzicie z tymi
źródło: comment_1651679135SzpIL905Y0cWAI1VbDPWWX.jpg
PobierzŚmiertelne życie, pozbawione duchowości, to dla duszy dopiero okres porównywalny do życia płodowego, a