O k---a, co za bełkot z krainy absurdu. Wiesz, jak to brzmi? Jakby ktoś po solidnej dawce a--------y postanowił się wyżyć na klawiaturze i wyrzygać wszystkie swoje frustracje w postaci niby-głębokich fraz, które, serio, mają taką głębię, jak kałuża po deszczu. „W----ć się w lambo z lalką”? No stary, to brzmi, jakby gość próbował sobie podbić ego na maksa, tylko zapomniał, że lambo to nie jest coś, co w Polsce spotykasz na
chaddeveloper
chaddeveloper