@sindram: Trochę stary już ten wątek, ale tak strasznie mnie ruszyły wypowiedzi kolegi @sindram, że aż mi prawie łzy do oczu napłynęły. To jest straszne co piszesz. Wydaje mi się, że winne jest bardzo głębokie niezrozumienie ekosystemu, w jakim funkcjonuje człowiek, oraz nasza rola w tym ekosystemie. Jeśli nie zaczniemy równoważyć naszego wpływu na przyrodę, to ta przyroda nas zaora. Nie w tym pokoleniu ani pewnie nie w przyszłym, ale
@dave8: Nie no, przesadzasz. Artykuł jest o tym, że Lidl wprowadza godziny, w których autystycy będą mogli zrobić zakupy bardziej komfortowo. To nie oznacza, że Ty nie możesz wtedy przyjść, tylko się nie drzyj po prostu. ;) Nie stawiaj tego w jednym szeregu z wprowadzonymi przez rząd "godzinami seniora", gdy nikt inny do sklepu wejść nie może.
@pastorpastor71: Nie, Włochów jest jeszcze dużo xD chyba za dużo wiadomości czytasz. Tam łącznie koronawirusa miało lub ma 100000 osób, a Włochów jest 60 milionów. Prawdopodobieństwo, że losowy wybrany Włoch nie ma koronawirusa, wynosi 599 / 600 = 99,83%.
@1234AQ: Też długo porównywałem do grypy i wyciągałem te dane (w Polsce od początku roku było ok. 800000 przypadków grypy). Tylko że grypa nie ma 5% czy tym bardziej 10% śmiertelności. W dodatku znane są wszelkie powikłania i konsekwencje. Tutaj nie. Co jeśli się okaże, że wszyscy albo prawie wszyscy chorzy mają nieodwracalne zmiany płuc? Bo słychać głosy o zwłóknieniu płuc u "ozdrowiałych". Zwłóknienie płuc to nieodwracalne kalectwo.
Liczymy dla świata: 34041 / 724945 = 4,7% Liczymy dla Włoch: 10779 / 97689 = 11,0% (sic!) - i rośnie niestety
Wiadomo, że te dane są zawyżone, bo nie wszystkich się diagnozuje (w Niemczech śmiertelność jest dużo niższa, bo bardzo dużo testów zrobili). Natomiast takie są oficjalne dane i to na nich trzeba się opierać zamiast na domysłach. To gdzie mam błąd?
@4tek: No to przecież napisałem, że rzeczywista śmiertelność na pewno jest niższa, ale nie możemy się opierać na domysłach, ile jest faktycznie osób chorych :D Nawet 1% śmiertelności to wciąż dużo więcej niż grypa, a to było przedmiotem pierwotnej różnicy zdań.
Fenomen SARS-CoV-2 polega na zaraźliwości i bardzo długim okresie inkubacji. Jak się zarazisz grypą, to maksymalnie w ciągu 2-3 dni Cię rozłoży i już dalej nie zarażasz, bo leżysz w
@1234AQ: Fenomen jest taki, że zapalenie płuc nie jest tak zaraźliwe. I jak masz zapalenie płuc to o tym wiesz, a nie zarażasz rodzinę i znajomych przez 14 dni. Zignorowanie zagrożenia skończy się zamianą lotnisk na kostnice, jak w UK.
@1234AQ: Masz częściową rację - ludzie spodziewają się zagrożenia gdzie indziej niż ono rzeczywiście występuje. Jeśli masz 50 lat, to istnieje tysiące razy większe prawdopodobieństwo, że umrzesz na zawał lub udar albo zginiesz w wypadku komunikacyjnym niz że umrzesz na koronawirusa. Nikt o siebie nie dbał przez ostatnie 20 lat, a teraz wszyscy w panice bo wirus.
Natomiast to nie implikuje, że brak reakcji ze strony władz i ludności jest dobrym