W Hiszpanii odbywają się 5-minutowe pogrzeby drive-through
Co około 15 mitut karawan zatrzymuje się przed krematorium w Madrycie. Ksiądz wita członków rodziny, odprawia obrzędy i kropi trumnę wodą święconą. Nie ma nawet czasu na pożegnanie zmarłego.
broker z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 73
- Odpowiedz
Komentarze (73)
najlepsze
Chyba rozwody.
Poczekajmy rok. Ludzie w domach już nie takie akrobacje #!$%@?ą z nudów.
jest cała wieczność na pożegnanie zmarłego. Przecież dzień po śmierci nie będzie mniej martwy niż za rok.
Co chwila słyszę, że wcale nie umiera więcej osób, a jednak szpitale, kostnicę itd nie nadążają.
Jak to jest w końcu?
Dodaj też problem "dystrybucji" tych przypadków. Ten problem najbardziej dotyka duże skupiska, bo tam wirusem mogą być szybko i licznie infekowane kolejne osoby. Jeżeli liczba zgonów dla dużych miast wzrasta nawet istotnie, to średnia dla kraju wcale nie musi drastycznie rosnąć.
Nikt tymczasem nie mówi, że RZECZYWISCIE JEST EPIDEMIA i ludzie umierają tysiącami, i dlatego mamy siedzieć w domach