#kenia Ktoś był na safari w tamtejszym parku narodowym i mógłby napisać co nieco? Myślałem żeby ogarnąć sobie wyjazd na urlop w tym roku do tego Państwa, wynająć auto i pozwiedzać. Chyba jechałbym pojedynczo (chyba że jakiś Mirek ma ochotę na safari tylko musiałbym się wcześniej poznać xD) i mniej więcej ile kosztowałoby to? Nie wiem zakładać $3k/5k? Najlepiej chyba najby ogarnąć z biura podróży na dwa tygodnie czy coś,
@interpenetrate w marcu byłem w Nairobi National Park na półdniowym tripie. Ogólnie fajne doświadczenie, ale jakąś przygodą życia bym tego nie nazwał, ot takie większe zoo z ładnymi widokami. No i fajnie wygląda panorama miasta stamtąd. Koszt z przewodnikiem + biletem do parku wyniósł mnie niecałe $200. Dużo ciekawiej wygląda Amboseli National Park z widokiem na Kilimandżaro, jak będzie okazja, to się spróbuje tam wybrać kiedyś
NIE INTERESUJE MNIE KTO ZACZĄŁ. NATYCHMIAST MACIE PODAĆ SOBIE RĘCE NA ZGODĘ, I NIE ZAWRACAĆ MI DUPY.
Trener(jak dobry by nie był) używa przemocy fizycznej wobec prezesa klubu(jaki by nie był), właściciel klubu zwołuje konferencje na której oświadcza że spoczko, Goncalo przeprosi i wszyscy będą szczęśliwi. #mecz #pilkanozna #motorlublin #patologia #2liga #lublin
@rybazryzem85 ale co dziwnego w tym, że Jakubas podjął najbardziej logiczną decyzję z biznesowego punktu widzenia? Owszem, trener przeprosił i wszyscy są właśnie szczęśliwi, że zostaje.
Jadłem dziś kebaba w samochodzie. Parking średnio oświetlony, okolica też taka o. Ale kebs dobry, wstępuje tu dość regularnie. Dziś tak wyjątkowo nieco na uboczu zaparkowałem, bo przy samym lokalu pozajmowane. Oglądałem też skoki na telefonie, bo zapomniałem, że to MŚ są, tak bym został w domu, a została ostania dziesiątka drugiej serii. No i tak siedzę w tym samochodzie może z 15 minut, a tu nagle ktoś próbuje otwierać drzwi (od
@programista15cm niby racja, ale dawałbym bardzo małą szansę, że byśmy go później znaleźli. Świadków czy monitoringu zapewne brak. Do tego nie wiadomo czy nie miał żółtych papierów. Więc pewnie nic by z tego nie wyszło. No emocje były, ale po wznoszeniu oskarżenia raczej by mi nie ulżyło, a może nawet dodatkowy stres by doszedł jeszcze.
@programista15cm mordo, ale ja bardzo bym chciał, żeby go dojechali, ale patrząc realnie, to nie widzę żadnych szans, aby policja coś tu zdziałała. Myślałem tylko, aby za dnia tam też pojechać i przyjrzeć czy był jakiś monitoring w pobliżu i ewentualnie wtedy się zastanowić
Emocje już nieco opadły, więc przypomnę, że równo rok temu Pan Piłkarz Piątek wrócił do podboju #seriea debiutując i zdobywając bramkę w Fiorentinie, która rozgromiła wtedy Napoli prawie takim samym wynikiem, co oni dzisiaj Juve. #mecz
Nie mogłem jechać na Rome do Warszawy, więc dwa miesiące później przyjeżdżają do mnie. Co się w Lublinie dzieje ostatnio z koncertami, to ja nie wiem, ale jestem w lekkim szoku.
Zawsze szanowaliśmy Sinisę Mihajlovicia, ale po przeczytaniu jego wspomnień wojennych, dochodzimy do wniosku, że jest to niesamowity człowiek. Poniżej jego wspomnienia z czasów wojennych. SM jako piłkarz Crvenej Zvezdy ukrywał w swoim mieszkaniu ludzi zagrożonych śmiercią, uratował wuja Ivana (Chorwata), który kilka miesięcy wcześniej chciał zabić mu ojca (Serba). Wyciągał pomocną dłoń do wszystkich. Ten tekst to wielki przykład człowieczeństwa w najtrudniejszych czasach.
"Ty gów*y Serbie! Z dnia na dzień Sinisa Mihajlović, pomocnik Crvenej Zvezdy (tak, grał wtedy w drugiej linii), został człowiekiem z góa. Vinko, jego kumpel z ławki szkolnej, zatrudniony na stacji benzynowej, gdzie znajdowały się także bar i myjnia, zaczął go tak nazywać. Z pogardą. Z przemocą werbalną. Z niezrozumiałą furią. Prawie odmówił mu podania drinka. Była wiosna 1991 roku.
W main evencie UFC 282 zobaczyliśmy walkę o pas mistrzowski kategorii półciężkiej. Jan Błachowicz po raz kolejny stanął przed szansą na zdobycie pasa przeciwko niezwykle groźnemu Dagestańczykowi, Mgomedowi Ankalaevowi.
@czupek no dobra, nie dopisałem tam "so far". :) mam nadzieje, że za jakiś czas rzeczywiście tak się okaże. Póki co, największym plusem transferu CDK jest wywarcie presji na Brahimie, że może być posadzony na ławce, przez co wziął się za siebie. Przynajmniej tak to wygląda.
Najlepiej chyba najby ogarnąć z biura podróży na dwa tygodnie czy coś,
Dużo ciekawiej wygląda Amboseli National Park z widokiem na Kilimandżaro, jak będzie okazja, to się spróbuje tam wybrać kiedyś