1.Nie wyrażaj swoich opinii lub rad, jeżeli nie jesteś o to proszony.
2.Nie zwierzaj się ze swoich problemów innym, chyba że jesteś pewien, że chcą o nich słuchać.
3.Kiedy jesteś w cudzym domu (na cudzym terenie) okaż mu szacunek lub, jeżeli nie potrafisz, nie chodź tam.
4.Jeżeli gość w twoim domu (na twoim terenie) dręczy cię, traktuj go okrutnie i bez miłosierdzia.
5.Nie czyń seksualnych anonsów, dopóki nie dostaniesz wyraźnej propozycji współżycia.
2.Nie zwierzaj się ze swoich problemów innym, chyba że jesteś pewien, że chcą o nich słuchać.
3.Kiedy jesteś w cudzym domu (na cudzym terenie) okaż mu szacunek lub, jeżeli nie potrafisz, nie chodź tam.
4.Jeżeli gość w twoim domu (na twoim terenie) dręczy cię, traktuj go okrutnie i bez miłosierdzia.
5.Nie czyń seksualnych anonsów, dopóki nie dostaniesz wyraźnej propozycji współżycia.
Mirki mam problem, którego nie mogę rozwiązać od dziecka. To moi rodzice. Jak byłam mała wychowywali mnie tak, żebym całe życie była ofiarą, bym sobie nie dała rady. Zwłaszcza rodzicielce na tym zależało bo mogła się spełniać jako matka XD A ojciec.. ciota bez własnego zdania która pewnie wzięła ślub z pierwszą dziewczyną którą potrzymała go za rękę. I ta ciota do dzisiaj jest jej za to wdzięczna dlatego nie protestuje