@Jakly: a często jest tak że facet robi za dwoje, a kobiety mają problem ze sprzątnięciem własnych kosmetyków ze stołu na który facet chce postawić ugotowany obiad, i co w związku z tym? Robienie z kobiet jakichś osób zajmujących się domem to jest absurd w dzisiejszych czasach, może kiedyś tak to działało, ale na pewno nie wśród dzisiejszych kobiet <30 lat które mają często problem z wyborem jakie jedzenie zamówić
@ZbigniewJson: @Van-der-Ledre zawsze najłatwiej poznaje się znajomych poprzez już posiadanych znajomych, to jest takie rutynowe normickie poznawanie ludzi, a inne sposoby to już wyższa szkoła jazdy
@Adiog: daj link gdzie można to obejrzeć. Co to znaczy że każda ma w dupie, że w ogóle nie chcą z nim gadać czy co? Trzeba konkretów do ilu zagadał i w ogóle ze szczegółami najlepiej link do relacji
@Atencjusz-Masochista: @Van-der-Ledre jest długi lot w przepaść a potem człowiek się orientuje że dalej może ruszać nogami i znowu krok do przodu krok do tyłu krok w bok, idziesz 40km i okazuje się że poruszyliście się 3km do przodu. Wtedy jest krytyczny punkt że musicie pogodzić się z tym że chcąc posuwać się do przodu musicie progresować niezależnie od tego jaki przynosi to progres, działać niezależnie od wyniku. Potem
@Van-der-Ledre: ja lubię tag przegryw i twoje posty bo często wieczorami mam przeszywające poczucie wyobcowania i chęć interakcji z jakąś wspólnotą, ale nie z jakąkolwiek wspólnotą tylko z jakąś wspólnotą podobnie czujących się wyobcowanych ludzi. Doskwiera mi poczucie braku przynależności, ale ciężko to sprecyzować, bo tu nie chodzi o przynależność jakąkolwiek gdziekolwiek, bo mam różnych znajomych, ale czuję na głębszym poziomie jakiś rodzaj pustki i wybrakowania, ciężko to opisać. Nie
@Strajk_Kobiet: @Van-der-Ledre ja ogólnie szukam przyjaciół często. Dlatego wiem jak wygląda wychodzenie do ludzi w praktyce bo jestem takim spierdo oskarkiem który to rzeczywiście praktykuje i wie jak to wygląda
@Van-der-Ledre: na ten temat mógłbym długi wpis napisać z resztą już kiedyś pisałem z innego konta i był wysoko w gorących. Porady o poznawaniu ludzi na eventach dla przegrywów to jest katastrofa, bo sam to praktykuję i owszem nieraz się udaje, ale to jest coś nie tylko poza kompetencjami normika. To jest coś poza kompetencjami ekstrawertycznych dynamicznych normików. Poznawanie ludzi idąc gdzieś w pojedynkę jest praktycznie dla elity ludzi o
@Van-der-Ledre: cały czas mam poczucie że jeszcze coś osiągnę i będę jak wielki polityk którego shipostowanie po latach będą wyciągać i z niego rozliczać
Ale czasami doskwiera mi brak możliwości swobodnego pisania, szczególnie wieczorami gdy czuję tęsknotę za jakąś community z którą mógłbym anonimowo pisać największe bzdury. Problem też w tym że moje s----------e jest tak niszowe, że doxxing byłby niemal gwarantowany, bo takich cudaków nie ma w Polsce więcej
@Van-der-Ledre: nadzieje przychodzą i odchodzą i potem znowu pojawiają się nowe, a czasem się nie pojawiają i wydaje się że się nie pojawią już aż potem się pojawia jednak coś. Zawsze są jakieś ruchy które można wykonać o ile nie jesteś sparaliżowany wtedy zostaje już tylko tv oglądać albo na kompie obsługiwanym ruchem gałek ocznych
źródło: IMG_6412
Pobierz