1. Rosjanie zabili dzisiaj jednego amerykańskiego dziennikarza i postrzelili drugiego. Sytuacja miała miejsce w Irpieniu. Dziennikarze udali się do miasta, aby sfilmować ewakuację cywilów. Gdy jechali samochodem, rosyjscy żołnierze zaczęli do nich strzelać. Dziennikarz Brent Renaud zginął na miejscu, a drugi dziennikarz został ranny i trafił do szpitala. To kolejny dowód na to, że Rosjanie nie czynią różnicy między celami cywilnymi a wojskowymi. Początkowo media informowały, że Brent Renaud pracował na zlecenie New York Times'a, jednak redakcja wydała oświadczenie w którym stwierdziła, że Renaud nie przebywał na Ukrainie na ich zlecenie, a legitymacja dziennikarska New York Times'a jaką u niego znaleziono została mu wydana kilka lat temu, gdy pracował dla gazety. Moim zdaniem jest to kwestia drugorzędna i nie zmienia faktu, że Rosjanie zastrzeli dziennikarza.
2. Rosjanie zaatakowali dzisiaj ukraińską bazę wojskową pod Jaworowem, oddaloną zaledwie ok. 26 km od polskiej granicy. Jeszcze kilka tygodni temu na terenie bazy stacjonował oddział amerykańskich instruktorów, którzy pomagali szkolić ukraińskich żołnierzy. Atak na bazę pod Jaworowem różnił się od dotychczasowych ataków na cele położone na zachodniej Ukrainie. Dotychczas Rosjanie stawiali na ataki o małej skali. Tym razem było inaczej. Rosjanie użytli do ataku ok. 30 rakiet balistycznych i zniszczyli wiele budynków na terenie bazy, a także magazyny z uzbrojeniem. Według źródeł ukraińskich w wyniku ataku zginęło co najmniej 35 osób, a kolejne 135 zostało rannych. Atak na bazę pod Jaworowem to kolejny sygnał od Moskwy dla NATO, aby nie próbowało angażować się w wojnę na Ukrainie. Jest to tym mocniejszy sygnał, że rakiety, które trafiły w bazę zostały wystrzelone prawdopodobnie z oddalonego o kilka tysięcy kilometrów Saratowa.

































#rosja #ukraina #wojna #wojsko #ruskimir
źródło: comment_16472863822fdgCskKuXsQuPIYXH3AkT.jpg
Pobierz